Start Piłka ręczna Żelazne nerwy Kozłowskiego
Żelazne nerwy KozłowskiegoŻelazne nerwy Kozłowskiego |
29.03.2008. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na początku wojnę nerwów wygrali… kibice z Głogowa, którzy w przeważającej części wypełnili lubińską halę. Podczas prezentacji zawodników gospodarzy witały gwizdy, a gości gromkie oklaski. Potem na parkiecie rozgorzała twarda i momentami brutalna walka. Mecz rozpoczyna się od dobrej interwencji Michała Świrkuli, który broni rzut karny Krzysztofa Kłosowskiego. Jednak już po 7 min. i rzucie Marka Świtały jest 2:3 dla gości. Przyjezdni niesieni dopingiem swoich kibiców popełniają mniej błędów. Przy stanie 4:6 dla gości trener Jerzy Szafraniec prosi o czas. Wskazówki niewiele jednak dają, gdyż po dwóch z rzędu trafieniach Świtały jest już 5:8. Tuż przed przerwą jednak za sprawą Roberta Kieliby miejscowi wyrównali na 12:12, a po 30 min. remis 13:13. To zapowiadało dalsze emocje w drugiej odsłonie. Szafujący 2-minutowymi karami sędziowie - nie zawsze sprawiedliwie - szybko wyrzucili kilku zawodników. W 31 min. w wyniku gradacji kar „czerwień” zobaczył Paweł Wita. W 34 min. to samo spotkało Pawła Orzłowskiego. Minutę później nieodpowiedzialnie zachował się Adrian Niedośpiał, który za faul na Mikołaju Szymysliku zobaczył czerwoną kartkę. W 39 min. było 17:19 dla gości, a dobra skutecznością rzutową imponował Szymyślik. Kto wie jak potoczyłyby się losy meczy, gdyby nie znakomite interwencje w bramce miejscowych Świrkuli. Znakomicie między słupkami głogowskiej bramki spisywał się również w końcówce Sebastian Zapora. W 45 min. kolejna czerwona kartka. Tym razem dla Krzysztofa Misiaczyka w wyniki gradacji kar. W 53 min. dwoma bramkami prowadził Chrobry, ale w 57 min. do remisu po 24 doprowadził Michał Stankiewicz. Fabiszewski rzuci na 24:25, a po chwili 2 min. kary otrzymał Szymyślik. Grający w osłabieniu głogowianie nie dali rady dowieźć korzystnego wyniku do końca. Najpierw wyrównał Bartłomiej Tomczak, a zwycięskiego gola z karnego zdobył Tomasz Kozłowski. Mecz na głosy: - Wszyscy walczyliśmy. Rzucaliśmy bramki w trudnych momentach bramki, a ja broniłem, czyli robiłem to, co do mnie należy. Obrona pewnym momencie się załamała, bo nasze filary Niedośpiał i Orzłowski dostali czerwone kartki. Musieliśmy sobie radzić w nieco eksperymentalnym składzie - podsumował bramkarz Michał Świrkula. - Naprawdę niewiele brakowało, aby wywieźć z Lubina korzystny rezultat. Mogliśmy w końcówce odskoczyć na trzy bramki i byłoby po meczu. Oni teraz do nas przyjeżdżają, a rozstrzygający o awansie mecz odbędzie się w następny weekend w Lubinie - powiedział kołowy Jarosław Paluch. - Mecz był emocjonujący dramatyczny. Obfitował w wiele spięć, czerwonych kartek i urazów. Mam nadzieję, że do środy będziemy potrafili wykurować wszystkich i wygrać w Głogowie. Jesteśmy mocno zmotywowani, aby rywalizację z Zagłębiem rozstrzygnąć na nasza korzyść - podsumował trener Jarosław Cieślikowski. - Mecz był bardzo nerwowy, a obie drużyny nie ustrzegły się błędów. Do ostatnich sekund trzymał w napięciu. Zagłębie dało sobie narzucić styl gry Chrobrego, czyli więcej było zapasów niż piłki ręcznej. Myślę, że w rewanżu nie popełnia już tego błędu i awansują do półfinału - powiedział Michał Kubisztal, były zawodnik Zagłębie, obecnie grający w Bundeslidze. - Jestem zrezygnowany po tym meczu, bo nie zasłużyliśmy na ta porażkę. Sport jest jednak brutalny i czasem niesprawiedliwy. Sędziowie pozwolili a zbyt wiele od początku meczu i było więcej zapasów i boksu, niż gry w piłkę ręczną - podsumował Mieszko Nyćkowiak. - Patrząc na niektóre decyzje sędziów, to woła o pomstę do nieba. Przegraliśmy niezasłużenie - powiedział Adrian Marciniak. - Po tym poznaje się klasę zespołu. Gra się do samego końca, do ostatniej minuty. Popełniliśmy jednak sporo błędów. W play offach liczy się tylko zwycięstwo i to my w rywalizacji prowadzimy 1:0. To był dobry mecz, emocjonujący, ale pod względem technicznym nie najwyższych lotów. W środę jedziemy do Głogowa po zwycięstwo - podsumował trener Jerzy Szafraniec. Interferie Zagłębie Lubin - AMD Chrobry Głogów. 26:25 (13:13) Interferie: Świrkula, Malcher - Orzłowski, Stankiewicz 2, Niedośpiał 2, Górniak 2, Steczek, Tomczak 4, Paweł Adamczak, Kozłowski 4, Piotr Adamczak 2, Obrusiewicz 2, Anuszewski 5, Kieliba 3. Kary: 14 min. Chrobry: Musiał, Zapora - Nyćkowiak 2, Paluch 3, Fabiszewski 1, Marciniak, Świtała 5, Piotrowski 3, Szymyślik 7, Misiaczyk 1, Piwko 2, Kłosowski 1, Wita. Kary: 28 min. W pozostałych meczach: Wisła Płock wygrała z Miedzią Legnica 24:20, Azoty Puławy przegrały z MMTS-em Kwidzyn 22:27, a Vive Kielce wygrali z Kiperem Piotrków 30:28. (lw)
reklama
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama