Start Piłka ręczna W słupki i poprzeczki, zamiast do bramki
W słupki i poprzeczki, zamiast do bramkiW słupki i poprzeczki, zamiast do bramki |
05.04.2008. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla podopiecznych Bożeny Karkut. Szybko objęły prowadzenie 2:0. Dobrze w bramce spisywała się Izabela Czarna. W 13 min. było już 7:4 i wszystko wskazywało na to, że mecz toczył się będzie pod dyktando lubinianek. Niestety z upływem czasu to przyjezdne przejmowały inicjatywę W 19 min. doprowadziły do remisu 9:9, a w 26 min. po raz pierwszy objęły prowadzenie w meczu. Do przerwy jeszcze remisowo po 14. Drugich 30 minut gospodynie nie zaliczą do udanych. W 39 min. było 17:19 dla Finepharmu i o czas poprosiła Bożena Karkut. W 45 min. piękną bramkę na 20:21 zdobyła bramkarka Natalia Tsvirko. Potem jednak poważny przestój gospodyń, co skrzętnie wykorzystały zawodniczki Zdzisława Wąsa. W 48 min. było 20:25 i … praktycznie po meczu. Miejscowe stać było jedynie na to, aby zmniejszyć rozmiary porażki. Pech prześladował w tym meczu Zagłębie. W całym spotkaniu gospodynie cztery razy trafiły w poprzeczkę i tyle samo razy w słupek bramki Finepharmu. Bramki dla Zagłębia: Tsvirko 1, Załęczna 2, Pielesz 6, Obrusiewicz 3, Gunia 1, Jakubowska 2, Olszewska 1, Kordić 6, Jochymek 5. Dla Finepharmu: Oreszczuk 4, Latyszewska 7, Dyba 2, Gęga 9, Buchcic 3, Jeż 4. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama