Nie wystarczy wykuć na blachęNie wystarczy wykuć na blachę |
26.04.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Uczestnicy przeszli już eliminacje lokalne, więc w Głogowie pojawili się sami najlepsi. Ich prezentacja są niezwykle różnorodne - od recytacji wierszy, poprzez teatr jednego aktora aż po poezję śpiewaną. Jurorzy nie mają wcale łatwego zadania. - Podoba mi się w tym konkursie to, że promuje on osobiste poszukiwania literackie. Jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie młodzież może się pochwalić swoimi poszukiwaniami - powiedziała Radiu Elka Joanna Rostkowska z teatru H. Modrzejewskiej w Legnicy, która ocenia wykonawców. - Musi tu zaistnieć osobowość, a odkrywa się ją nie od razu, bo jest to żmudna praca. Tak jak w życiu szuka się profesji, tak tutaj szuka się swojej tożsamości poprzez teksty obce. Muszą one wejść w tego wykonawcę, tak, aby to była jego własna wypowiedź - dodał Edward Gramond z teatru „Terminus a Quo” z Nowej Soli. - Zdarzyło mi się brać udział w konkursach recytatorskich już w szkole podstawowej. Ale jeżeli ktoś to lubi i ma warunki, to może zacząć występować zdecydowanie później i też będzie dobry - przyznał Marcin Jeziorek ze Świdnicy. - Należy mówić to, co się samemu sobie podoba i co się czuje. Trzeba to mówić z sercem i emocjami - dodała Jadwiga Gryzło z Piławy Górnej. - Nie wystarczy zwykłe wykucie na blachę. Trzeba lubić to, co się mówi. Jeśli ktoś tylko wyuczy się na pamięć tekstu, to nie ma szans na powodzenie - zakończył Marcin. Ostatecznie województwo dolnośląskie w finale konkursu reprezentować będą: w recytacji Mateusz Sawicki z Lubina, Dorota Bajon z Polkowic i Karolina Stajszczyk z Wrocławia, w wywiedzionym ze słowa Alicja Pierzchała i Alicja Żok obie z Głogowa, w monodramie Malwina Walczak z Dzierżoniowa i w poezji śpiewanej Aleksandra Pawlik z Wrocławia.(mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama