Trzy godziny napięcia i po wszystkimTrzy godziny napięcia i po wszystkim |
05.05.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - W tej chwili już się trochę odstresowałem, ale jutro znów to samo, bo piszemy angielski. W domu będzie trzeba trochę się przygotować - powiedział nam Paweł chwilę po wyjściu z sali egzaminacyjnej. - Trochę zaskoczyły mnie tematy, bo „Lalkę” Prusa mieliśmy już na próbnej - przyznała Justyna. - A ja się ucieszyłem, bo wczoraj cztery razy przeczytałem streszczenie tej lektury - dodał Paweł. - Ze ściąg nie korzystaliśmy. Trochę się baliśmy zaryzykować, więc nawet ich nie wyciągnęliśmy. Miejmy nadzieję, że i bez tego sobie poradziliśmy. Wymagane 30 procent punktów powinniśmy uzbierać - zakończyli. - Egzamin przebiegał sprawnie i bez zakłóceń. Przewodniczący nie otrzymał informacji, że trzeba było przerwać egzamin. Od strony technicznej wszystko jest w porządku. A jak merytorycznie, to nie mi wyrokować - powiedział Radiu Elka Wojciech Janisio, dyrektor ZSE. - Zawsze denerwuję się maturami, podobnie jak uczniowie. Jest bowiem tyle rzeczy, które trzeba dopiąć i których nie da się przewidzieć, że z ulgą odetchnę dzisiaj dopiero po wysłaniu arkuszy egzaminacyjnych i wypełnieniu protokołu zbiorczego. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama