W biedronkowej sprawieW biedronkowej sprawie |
12.05.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Taki wniosek obliguje przewodniczącego rady do zwołania sesji w terminie 7 dni. Odbędzie się w najbliższy czwartek - Zwołałem sesję z jednym punktem, nadanie nazw ulic - nie kryje wzburzenia przewodniczący rady miejskiej wLubinie, Marek Bubnowski, który od razu stawia pytanie. - Czy to jest aż tak ważny punkt dotyczący życia miasta że należy zwoływać sesję w trybie pilnym? Bubnowski z irytacją w głosie mówi - to jest kpina i kpienie z samorządu jako instytucji. Bubnowski uważa, że są znacznie ważniejsze sprawy którymi radni powinni zająć się w trybie pilnym, ale prezydent o to nie wnosi mimo tego, że to jego obowiązek. - Przykładem może być zmiana budżetu i przekazanie 1,5 mln zł na dokończenie budowy i otwarcie basenu przy gimnazjum nr 4. Bez wniosku prezydenta nie da się tego zrobić, ale prezydent wniosku nie składa - dodaje przewodniczący. Damian Stawikowski, asystent prezydenta twierdzi, że ta uchwała jest ważna - Jeronimo Martins będzie otwierało w tym miesiącu swoją siedzibę, a nie ma nazwy ulicy i nie może zarejestrować działalności. Stawikowski uważa - to był wystarczający powód, aby nazwę ulicy wnieść w trybie pilnym i zagwarantować własciwą obsługę inwestora. Asystent zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę. Ulica ma mieć nazwę Biedronkowa, czyli tak jak jedna z największych w Polsce sieć sklepów. - Jeronimo poprosiło o taką nazwę i zaproponowało partycypowanie w kosztach uruchomienia monitoringu dwóch skrzyżowań ul. Niepodległości i Hutniczej, a także Hutniczej i Jana Pawła II. Szacunkowo firma mogłaby wesprzeć uruchomienie instalacji na tych dwóch skrzyżowaniach kwotą 100 tys. zł. Ulica Biedronkowa będzie przylegała do budowanego w Lubinie centrum logistycznego JMD zaopatrującego sklepy w zachodniej Polsce na terenie Dolnego Śląska, części województw lubuskiego, wielkopolskiego i opolskiego. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama