Fajerwerki Dni LubinaFajerwerki Dni Lubina |
23.06.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wczoraj nie zabrakło atrakcji dla sympatyków tańca i muzyki orkiestrowej. Wieczorem młodzieży młodzież bawiłą się pod sceną - Było świetnie - relacjonuje Łukasz. - Dawno się tak pod sceną nie bawiłem, zarówno w pierwszy dzień jak i drugi. Nie podoba mi się jeden koncert kapeli co to niby reggae, albo hip-hop usiłowała naśladować. Takich zespołów nie powinno się zapraszać. Wydaje im się, że są wielkimi gwiazdami... Bardzo zaskoczyli mnie muzycy Pogodno. Słyszałem o tej grupie, ale nie myślałem, że to co pokażą tak przypadnie mi do gustu, grali z seksem. Mieszkańcy chwalili organizację festynu. Podobało im się oddzielenie terenu pod sceną od ogródków piwnych i straganów oraz wesołego miasteczka - to bardzo dobre rozwiązanie. Widziałam jak ochroniarze sprawdzali co młodzież wnosi pod scenę w plecakach, albo nie pozwalali na wejście osób z piwem - mówi Jadwiga Razowska, która przyszła z rodziną. Grzegorz z ul. Kilińskiego przyszedł na festyn z dziećmi. Chciały jeździć samochodami - będą korzystały ile tylko zechcą. Pod względem organizacyjnym impreza wypadła dobrze, choć w pierwszy dzień doszło do sporego opóźnienia. Jedna z kapel utknęła w korku w Leśnicy. W ciągu trzech Dni Lubina, innych problemów nie było. Poza tym w sobotę w rejonie ogródków piwnych konieczna byłą pomoc pogotowia ratunkowego, jeden z uczestników dostał ataku epilepsji. Po raz pierwszy w historii miejskich imprez, była ona praktycznie w całości transmitowana na żywo przez jedną z lokalnych telewizji kablowych. Na zakończenie imprezy lubinianie obejrzeli ciekawy pokaz sztucznych ogni poprzedzony występem Grupy Inferno, która zaprezentowała taniec z ogniem (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama