Prezydent referendum się nie boiPrezydent referendum się nie boi |
08.07.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Wśród radnych są m.in. nauczyciele, którzy w okresie letnim pracują na turnusach wypoczynkowych - mówi Marek Bubnowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Lubinie. - Poza tym nie wszyscy są na terenie Lubina, trwa okres urlopowy dlatego najprawdopodobniej sesja odbędzie się we wrześniu. Bubnowski nie wykulcza, że sesja z referendum w tle odbędzie na początku września. Przypomnijmy, że procedura referendalna jest konsekwencją nieudzielenia przez radę absolutorium dla Raczyńskiego. Pozytywną opinię w tej sprawie wydała Regionalna Izba Obrachunkowa, a decyzje rady wynikały ze słabego wykonania ubiegłorocznego budżetu miasta. - Po wykonaniu budżetu było widać, że był to słaby powyborczy budżet ubogi w inwestycje - mówi Lech Duławski, przewodniczący komisji rewizyjnej. Teraz dochodzi do tego niezwiązana z absolutorium, ale wskazująca - zdaniem radnych na złe zarządzanie miastem - negatywna dla działalności LSI (spółka komunalna podległa miastu) kontrola przeprowadzona przez NIK Sam Robert Raczyński sprawia wrażenie jakby nie przejmował się referendum - - Ja się nie boję referendum. Władza, która obawia się oceny w formie referendum jest władzą złą i niedobrą - mówi prezydent. - Taka władza powinna jak najszybciej odejść dlatego, że nie jest przekonana co do słuszności swoich działań w interesie społecznym. Raczyński uważa, że referenda oceniające radę miejską, radę powiatu, starostę, czy prezydenta - powinny być co roku. Zastanawia się też, czy nie powinny one dotyczyć posłów - tak jak to ma miejsce w demokracji szwajcarskiej. Raczyński na zarzut słabego wykonania budżetu w ubiegłym roku co dało silne podstawy prawne do nieudzielenia mu absolutorium i przyszłej decyzji o referendum odpowiada krótko - Ja od pięciu lat nie dostaję absolutorium zatem od pięciu lat podejście radnych do mojej osoby nie uległo zmianie. Patrząc na przykłady referendów w kraju widać, że nie przynoszą one oczekiwanych efektów, bo zawsze frekwencja bywa zbyt mała. Czy w Lubinie, jeżeli referendum dojdzie do skutku będzie tak samo? (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama