Mistrz z AP Głogów w NorwegiiMistrz z AP Głogów w Norwegii |
21.07.2008. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Kiedy zrodziła się myśl o wyjeździe zagranicę? - Dobre pytanie ... hmm pierwszy raz pomyślałem o tym, gdy zdobyłem tytuły w obu dyscyplinach i niczego to nie zmieniło. Nadal planowane starty tylko w MP, brak poważnych sponsorów no i coraz większe kłopoty finansowe klubu. Sprawiało to, że czułem się coraz bardziej rozczarowany i zawiedziony. Myślałem wówczas o tym, by dać sobie spokój ze sportem i wyjechać. Dlaczego akurat wybór padł na Norwegię? - Zadzwonił do mnie stary znajomy ze światka motorowego z propozycją pracy w serwisie motocyklowym w Oslo z możliwością zaangażowania się w rozpropagowywanie marki Husqvarna na tamtejszym rynku. Czym zajmujesz się na miejscu ? - Jestem mechanikiem motocyklowym u importera motocykli Suzuki , Husqvarna, Cagiva, MV Agusta. Zajmuje się zarówno motocyklami offroad jak i street bikami. Sporo pracy wkładamy w rozwijanie własnych doświadczeń pozwalających dopasować motocykl do wymagań zawodnika (technika zawieszeń, tuning silnika oraz dobór ogumienia), obecnie jestem jednym z trzech zawodników testujących nasze rozwiązania. Jest to dla mnie o tyle cenne, że sam odczuwam zmiany jakie wprowadzam w danym motocyklu. Pozwala to zdobyć ogromne doświadczenie zarówno jako kierowca i mechanik. Poza pracą biorę udział w Mistrzostwach Norwegii oraz wszelkich okolicznych imprezach motocyklowych. Największym sukcesem było zajęcie 11. miejsca w MN w klasie MX2. Współpracuje z okolicznym klubem organizując treningi enduro dla jego zawodników. Sam natomiast szkolę się u trenera norweskiej kadry MX, niegdyś zawodnika Mistrzostw Świata. Jak długo zamierzacie z żoną Sylwią pozostać w Norwegii? W ogóle planujecie powrót do kraju, a ty na krajowe tory? - Na razie staram się jak najwięcej nauczyć, zarówno jako mechanik, trener oraz zawodnik. Planuje na poważnie wystartować w nadchodzącym sezonie w Mistrzostwach Norwegii oraz gościnnie w Mistrzostwach Szwecji. Prawdopodobnie jeszcze jesienią tego roku postaram się zorganizować kilka treningów w rodzinnym Dobromilu. Dziś za pośrednictwem internetu można na bieżąco śledzić wyniki zawodów motorowych? Jak z tak dużej odległości oceniasz wyniki kolegów z głogowskiego Automobilklubu? - Uważam, że jest naprawdę bardzo dobrze biorąc pod uwagę coraz większy nacisk świetnie wyposażonych i przygotowanych młodych zawodników oraz wciąż kurczące się fundusze AP Głogów. Dla mnie osobiście największą rewelacją jest postawa Pawła Szturomskiego , który godząc pasję z obowiązkami pracownika przemysłu górniczego potrafi walczyć o czołowe lokaty i ucierać nosa młodszym, lepiej przygotowanym zawodnikom - czapki z głów... Łukasz Lonka to oczywiście wynik świetnego prowadzenia przez ojca Jacka, poparty kapitałem strategicznego sponsora i pozostaje tylko mieć nadzieje, że nie pozostanie on zbyt długo zarówno w AP Głogów, jak i w polskiej lidze MX. Nie uważasz, że gdy jazdę zakończy klan Lonków, to i skończy się AP Głogów? - Koniec klubu nastąpi, gdy zabraknie tam takich ludzi jak Andrzej Nalepka czy Bolesław Raczkowski. Zawodnicy będą zawsze tam gdzie będą pieniądze i dobra organizacja, a tym właśnie zajmują się ci dwaj panowie. Swoją drogą byłoby świetnie, gdyby pojawił się ktoś z pasją do tej dyscypliny i znów napędził AP Głogów. Tak jak kiedyś, gdy wielokrotnie zdobywaliśmy MP drużynowo. Kiedyś znakomity duet na torze tworzyłeś ze swoim bratem Darkiem? Co u niego słychać? Również zniknął z torów motocrossowych? - Darek obecnie zajmuje się naprawą motocykli, wykorzystując swoje ogromne doświadczenie niemal 20 lat w sporcie. Poza tym zbudował świetny tor w Dobromilu, gdzie można potrenować oraz zakupić akcesoria do uprawiania MX. Właśnie na tym torze jesienią planujemy zorganizować kilka treningów. Oczywiście, gdy tylko ma czas to startuje w zawodach niższej rangi. Z Markiem Przybyszem rozmawiał Leszek Wspaniały. (foto: archiwum Marka Przybysza)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama