Ratownicy i gratulacje od prezesaRatownicy i gratulacje od prezesa |
24.07.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Jesteśmy z was dumni zdajemy sobie sprawę z tego, że wasza praca służy naszym pracownikom, którzy liczą na waszą pomoc i zawsze ją otrzymują - mówi prezes Polskiej Miedzi. - Jesteście elitarną jednostką i będziemy dla was szczególnie życzliwi. Spojrzenie zarządu zawsze będzie łaskawe na to co robicie i na to jak poświęcacie swoje życie dla dobra innych pracowników KGHM. Gratuluję i życzę sukcesów w przyszłości i drugiego, a najlepiej pierwszego miejsca. Przypomnijmy, że pierwsze miejsce w trakcie sześciu edycji mistrzostw miedziowi ratownicy zajmowali dwukrotnie. W sumie na podium stawali cztery razy. Zawody w Reno to cztery różnego rodzaju zadania. Jedno związane z akcją ratowniczą było szczególnie trudne. Organizatorzy zaplanowali na nie półtorej godziny, ale w trakcie wykonywania przez poszczególne zespoły uznali, ze należy czas wydłużyć do 2 godzin. Ratownicy z KGHM nie potrzebowali aż tyle, choć przyznają, że zadanie było potężne i niezwykle trudne. - Uczestniczy w tym zadaniu aż siedmiu ratowników, przyznam, ze to było jedno z najtrudniejszych zadań i od razu podkreślam, że ten zespół wykonał je z najmniejsza ilością błędów więc wykonali je otrzymując tylko 2 punkty ujemne - mówi Marek Kowalik, kierownik delegacji. - Nie wiem czy kiedykolwiek taki wynik został osiągnięty. W trakcie zadania sędziowie stwierdzili, ze jest ono tak trudne, ze trzeba wydłużyć czas o pół godziny. Nasz zastęp wykonał je w godzinę i dwadzieścia osiem minut - nie kryje dumy dyrektor Kowalik. - To był fenomenalny występ naszego ratowniczego zastępu . Poza tym do wykonania były jeszcze trzy inne zadania - udzielanie pierwszej pomocy, naprawa amerykańskiego urządzenie pomiarowego, znalezienie usterki w ucieczkowym aparacie tlenowym. Nowością było również stosowanie innych zasad prowadzenia akcji ratunkowej. Zastosowano w niej amerykańskie przepisy prawa górniczego - ratowniczy zastęp sam podejmuje decyzje. W Polsce odpowiada za to szef akcji ratunkowej. Utrudnieniem było również korzystanie z łączności przewodowej. W kopalniach KGHM stosuje się system bezprzewodowy. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama