Miesiąc miodowy się skończyłMiesiąc miodowy się skończył |
26.08.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zarząd Mirosława Krutina zapowiadał zmianę strategii. Związkowcy liczyli, że nowy dokument będzie zgodny z oczekiwaniami związków zawodowych co do przyszłości firmy i wyeliminuje ewentualne zagrożenia. -Okazuje się, że ramowy kształt strategii idzie w tym samym kierunku co strategia przyjęta przez zarząd Krzysztofa Skóry - mówi Zbrzyzny. - Jest to ta sama strategia, tylko w innym lepszym, bardziej atrakcyjnym opakowaniu. Zbrzyzny uważa, że może być mniej czytelna dla przeciętnego zjadacza chleba. - Może o to właśnie chodzi bo będzie łatwiej ją zrealizować - docieka przewodniczący związku. Związkowcy wytknęli zarządowi KGHM pomysły łączenia kopalń, hut wydzielenia Huty Miedzi Cedynia, wydzielenia COPI ze struktur KGHM. Dodawali, że po wydzieleniu Cedyni i COPI, kolejnym krokiem będzie ich sprzedaż, a Huta Miedzi Legnica zostanie zlikwidowana. - To jest jednoznaczny wniosek, który można wyciągnąć z tej strategii. Ktoś zapyta, gdzie w tym wszystkim jest Huta Miedzi Cedynia - pyta Zbrzyzny. - Ma ona być wyodrębniona w formie spółki prawa handlowego i sprzedana. To jest paranoiczny pomysł skracający ciąg technologiczny Polskiej Miedzi. Dodajmy, że w Orsku na walcówkę przerabia się połowę hutniczej produkcji KGHM. Tu miedź zamawiają producenci różnego rodzju kabli, m.in. Telefonika, która stale odnawia kontrakty z KGHM. - Musimy jeżeli chodzi o zdolności hutnicze dostosować je do produkcji górniczej - mówi wizeprezes KGHM Herbert Wirth. - Jeżeli tego nie zrobimy będziemy ponosili zupełnie nieuzasadnione koszty. Uważam, że jest to bardzo racjonalne podejście. Mamy trzy huty i trzeba zoptymalizować ich produkcję, aby określić, gdzie opłaca się przerabiać koncentrat. Jeżeli chodzi o Legnicę mamy pomysł, aby z tej huty utworzyć hutę przerobową złomów. Specjaliści z KGHM wiedzą już, że w prosty sposób można do niej pozyskać 35 tys. ton złomu. Aby jednak wykorzystać moce przerobowe huty potrzebnych jest 100 tys. ton. Inną sprawą która nie podoba się związkowcom jest pomysł utworzenia Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. - W TFI znajdzie się dziesięć czy więcej spółek, które w ten sposób zostaną wyciągnięte z ciągu technologicznego KGHM - mówi Ryszrad Zbrzyzny. - Nie trzeba będzie prowadzić długotrwałej i kosztownej procedury ich prywatyzacji bo sprywatyzuje się tylko jedną spółkę pod nazwą TFI, która będzie skupiała te firmy. Władze KGHM uspokajają, że przygotowywane są założenia do strategii, a ZZPPM rozmija się z prawdą w swoich stwierdzeniach. wiceprezes Wirth, zaznacza, że nie zapadła żadna decyzja w kwestiach, które poruszają związkowcy - absolutnie nie mamy zamiaru sprzedawać, choć wszyscy wiedzą, że w naszym portfelu są dobre i złe firmy, które były źle zarządzane, albo są na granicy upadłości. To jest majątek, który należy efektywnie wykorzystać. Analizujemy formę TFI jako sposób zarządzania poza obszarem wpływu polityki ekonomicznej KGHM. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama