Prezydent wyjaśnia, NIK donosiPrezydent wyjaśnia, NIK donosi |
29.08.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Największe nieprawidłowości, jakich dopatrzyła się NIK, dotyczyły Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, która przyniosła straty w wysokości 9 milionów złotych. Kontrolerzy ujawnili też, że prezydent nie wykonał uchwały rady miejskiej w sprawie likwidacji spółki, miał dopuścić się nieuprawnionych zmian w budżecie oraz nieprzestrzegania prawa o zamówieniach publicznych. Prezydent nie zgadza się z większością zarzutów. Przygotował nawet obszerne wyjaśnienia, które można przeczytać na stronie urzędu miejskiego. - Wczoraj opublikowaliśmy odpowiedź na raport NIK. Odnosimy się w nim do wszystkich kwestii poruszanych przez kontrolerów. Wykazujemy, że większość nieprawidłowości dotyczy czasów sprzed prezydentury Roberta Raczyńskiego. Natomiast te sprawy, które wynikły podczas sprawowania urzędu przez obecnego prezydenta już zostały uporządkowane - mówi Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta. Wyjaśnienia prezydenta nie zmieniły postępowania Najwyższej Izby Kontroli, która zapowiadała, że powiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Kierujemy do Prokuratury Rejonowej w Lubinie doniesienie przeciwko prezydentowi miasta. Według nas złamał dwa przepisy. Jeden dotyczy niegospodarności, drugi działania na szkodę spółki. W obu przypadkach grozi do 5 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Błażej Torański, rzecznik NIK-u. Ponadto NIK złożyła już doniesienie do rzecznika finansów publicznych. Prokuratura przyjrzy się też działalności prezesa Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej oraz Budowy SP14, któremu zarzuca się niegospodarność, a także byłemu dyrektorowi Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, którego NIK podejrzewa o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Urzędnicy NIK-u zapoznali się też z treścią odpowiedzi prezydenta Raczyńskiego. Stwierdzili jednak, że podawane przez niego argumenty są niepoważne. - Nie będziemy komentować oświadczenia prezydenta, dlatego że zarzuty o podłoże polityczne naszej kontroli są śmieszne i groteskowe - mówi B. Torański. - Zastrzeżenia ze strony urzędu miejskiego zostały wcześniej przyjęte. Zarzuty jednak utrzymaliśmy w mocy, gdyż nie było podstaw, by je odrzucić. Żadna z argumentacji urzędu miejskiego nie utrzymała się - dodaje. Całą odpowiedź prezydenta można znaleźć na stronie www.um.lubin.pl w dziale aktualności i ogłoszenia. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama