Hala - czas wyjasnień i ostatecznych decyzjiHala - czas wyjasnień i ostatecznych decyzji |
03.09.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Tak duża wartość prezydenckiego projektu może wynikać z faktu koniecznych dodatkowych inwestycji, które trzeba wykonać w ramach budowy hali widowiskowo-sportowej. Należy jednak podkreślić, że w oczach powiatu nie przekreśla to możliwości przejęcia projektu od prezydenta i rozpoczęcia inwestycji. - Zarząd bardzo pozytywnie przychylił się do propozycji prezydenta - mówi wicestarosta Piotr Czekajło. - Było sporo dyskusji, w wyniku której w imieniu zarządu wystąpiłem do prezydenta miasta o pewnego rodzaju doszczegółowienie jego propozycji. Polega na tym, aby dopytać się prezydenta o pewne szczegóły, które zdaniem zarządu powiatu są istotne dla budowy hali i przejęcia przez nas projektu wraz z pozwoleniem na budowę. Na pewno nie ulega wątpliwości, że naszym zdaniem jest to bardzo ciekawa propozycja. Pytań, które wpłynęły dziś tuż po godz 12 do Urzędu Miejskiego, zawartych w odpowiedzi powiatu dla prezydenta jest 15. Dotyczą m.in. sytuacji prawnej gruntów. Dodatkowych kosztów wynikających a konieczności palowani gruntu pod fundamenty - tam trzeba wykonać około 700 pali, które znacząco podnoszą koszty i tu idziemy już w miliony - dodaje Czekajło. - Nie znamy również kosztów wynikających z konieczności wykonania pół kilometra gazociągu, czy kosztów modernizacji sieci instalacji sanitarnej należącej do OSiR, a wymagającej tych prac. Do tego dochodzą pytania o własność projektu i stan własności prawnej gruntów pod budowę hali. - Wszystkie grunty należą do miasta - argumentuje Stawikowski. W powiecie ta sprawa nie jest już tak prosta, gdyż teren pod halę to kilka działek. Ich włąścicielem owszem jest miasto, ale część znajduje się w trwałym zarządzie OSiR, albo w gestii Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, której prezydent użyczył grunty w nieodpłatne użytkowanie. - To są bardzo ważne sprawy, które są istotne dla inwestycji, a z prawnego punktu widzenia mogą komplikować procedurę przekazania terenu - stwierdza wicestarosta. Damian Stawikowski informuje, że odpowiedzi zostaną przygotowane najszybciej jak się da, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. - Jest szansa, aby mając pozwolenie na budowę, jeszcze w tym roku wbić w ziemię symboliczną łopatę i rozpocząć oczekiwaną od lat budowę hali. Taka argumentacja wynika z faktu, że wystąpiono już o pozwolenie na budowę hali koło OSiR. Miasto nie ma jednak w tegorocznym budżecie nawet złotówki na budowę, gdyż pieniądze zarezerwowało na halę, którą koło stadionu chce wybudować powiat. Dodajmy, że procedura uzgodnień, wszelkiego rodzaju ustaleń i przygotowania projektu trwa około roku. - Myśmy wraz z zaangażowanymi w to miejskimi spółkami przez to przeszli - informuje Stawikowski. - Prace zaczynaliśmy w lipcu ubiegłego roku. Efektem tego jest wniosek o pozwolenie na budowę hali dla 3 tys. widzów obok OSiR-u. - Chcemy poznać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Może to jest właśnie czas, aby ruszyć sprawę budowy hali widowiskowo-sportowej - nie przesądza decyzji zarządu wicestarosta Czekajło. Z dostępnych informacji wynika, że aby powiat mógł skorzystać z funduszy w ramach rządowej puli pieniędzy przeznaczonej na strategiczne inwestycje sportowe, trzeba się bardzo śpieszyć z wnioskiem o dotację. Dodajmy, że budżet ministerstwa sportu uszczupla program Orlik 2012, samo ministerstwo nie wyklucza, że z powodu programu pieniędzy na inne inwestycje, może być mniej. Wiadomo jednak, że wniosek o dotację musi być poparty dokumentacją techniczną, a ta wydaje się, że dzięki prezydenckiej propozycji jest w zasięgu ręki. - Projekt hali przy terenie OSiR daje taką możliwość - przekonuje Stawikowski. - Jestem przekonany, że jeżeli wszyscy porozumiemy się i wypełnimy składane obietnice to się uda. Przypomnijmy, że prezydent zapewniał, że zarezerwuje 30 mln zł, Urząd Marszałkowski, w którego imieniu kilka miesięcy temu wypowiadał się wicemarszałek Piotr Borys ma dać 12 mln. Powiat w wieloletnim planie inwestycyjnym zapisał 5 mln zł, a gmina Lubin około 2 mln zł. - Gdyby okazało się, że zgodnie z zapowiedziami sprzed kilku miesięcy minister sportu wyłoży 50 proc potrzebnych na halę pieniędzy to powiem, że będzie można halę wybudować - mówi z entuzjazmem Stawikowski. Teraz pozostaje czekać na szybką odpowiedź prezydenta na nurtujące powiat pytania i decyzję zarządu powiatu. Jeżeli będzie pozytywna Rada Powiatu będzie mogła przyjąć darowiznę, a powiat przystąpi do budowy hali na terenach przylegających do OSiR. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama