Rozmawiajmy, a osiągniemy konsensusRozmawiajmy, a osiągniemy konsensus |
10.09.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Solidarność była rozczarowana, bo nie przyszedł nikt z zarządu, a jedynie pełnomocnicy - określili to mianem skandalu. Zaniepokojeni są również przedstawiciele ZZPPM. Branża górnicza związku spotkała się z wiceprezesami KGHM i dyrektorami oddziałów. Spotkanie to było konsekwencją działań związanych z połączeniem kopalń. Władze spółki argumentują, że za integracją przemawiają likwidację granic obszarów górniczych poprawa efektywność robót przygotowawczych i eksploatacyjnych, a także potrzebę doskonalenia i wprowadzenia nowych technik eksploatacji do cienkich złóż. Wiceprezes Herbert Wirth argumentował, że istnieje potrzeba zmian organizacyjnych, bo obecna struktura pochodzi z lat 70 i 80-tych. - Propozycje zmian mają uzasadnienie ekonomiczne, poprawią również sposób zarządzania kadrami. Jeżeli związkowcy mówią, że zmniejszy się bezpieczeństwo, my argumentujemy na przykładach od 2000 roku, że bezpieczeństwo rośnie, a wypadków jest coraz mniej, widać to tez na przykładzie połączenia, które miało miejsce kilka lat temu i powstała kopalnia Polkowoice-Sieroszowice. Przedstawiciele ZZPPM wytaczali argumenty przeciwko pomysłowi zarządu. Szczególnie dotyczy to kwestii związanych z komfortem pracy i bezpieczeństwem które pojawią się przy w przypadku przenoszenia górników w odległe i różniące się rejony wydobywcze. - Obecnie przejście górnika z jednego oddziału do drugiego następuje w tzw miękki sposób - argumentuje Leszek Hajdacki z ZZPPM. - On zapoznaje się z nowym miejscem pracy, które często znacząco różni się od specyfiki wcześniejszego oddziału. Połączenie w jeden organizm wszystkich kopalń spowoduje, że „dziś”: będzie np. na „Lubinie”, „jutro” na Rudnej, a „pojutrze” zmierzy się z cienkim złożem Polkowic-Sieroszowic i stanie się to z marszu bez czasu na przygotowanie. Tego właśnie obawiamy się najbardziej. Związkowcy argumentują, że nawet najlepsza organizacja pracy nie przysporzy nowych obszarów górniczych i pól eksploatacyjnych. Ich zdaniem zarząd powinien pilnie przyspieszać udostępnianie Głogowa Głębokiego i powinien to realizować nowa kopalnia, a nie zintegrowana jednostka. - My nie mówimy nie - utrzymuje wiceprezes Wirth. - Może się okazać, że takie rozwiązanie będzie dobre. Nowa kopalnia w rejonie Głogowa to nowy pracodawca z nowym układem zbiorowym pracy może okazać się, że będzie to uzasadnione. Dziś na pewno chcemy zmienić jedną zasadę, że inwestorem np. w budowie nowego szybu jest kopalnia. Inwestorem będzie KGHM, a kiedy wybudujemy nową kopalnię przekażemy jej obiekty wybranemu oddziałowi. Rozmowy o reorganizacji będa kontynuowane. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama