Na ludowo, klasycznie i nowoczenieNa ludowo, klasycznie i nowoczenie |
28.09.2008. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Sobotnie koncerty rozpoczęły się od występu na małej scenie w Em-Pubie. Muzycy z zespołu Pacora Trio udowodnili, że jazz można zagrać na tak oryginalnym instrumencie, jakim są cymbały. Występujący podczas Spotkań Jazzowych w roli konferansjera Jan Ptaszyn Wróblewski, gdy usłyszał muzyków z Mołdawii i Słowacji, poszedł na dużą salę, gdzie miał próbę sekstet Włodzimierza Nahornego, by powiedzieć im, że koniecznie muszą posłuchać tego, co na cymbałach, kontrabasie i skrzypcach wyczyniają muzycy z Pacora![]() Trio. Na dużej scenie MOK-u, miały miejsce dwa wielkie, ale jakże różne wydarzenia. Włodzimierz Nahorny ze swym sekstetem udowodnił, że można na jazzowo zagrać utwory takich kompozytorów jak Chopin, Szymanowski czy też Karłowicz. Z zupełnie innej bajki była natomiast Paulina Przybysz, która w Głogowie wystąpiła ze swym najnowszym projektem Pinnawela. Występ połowy duetu Sistars, okazał się strzałem w dziesiątkę. Nowoczesne brzmienia, mocno jednak osadzone w jazzowej klasyce bardzo ciepło zostały przyjęte przez głogowską publiczność. W sobotę organizatorzy nie dali wytchnąć miłośnikom dobrej muzyki. Zwieńczeniem dnia był występ Krzysztofa Ścierańskiegio, Marka Raduli, Cezarego Konrada oraz, co było wielką niespodzianką, Bernarda Maselego. Em - Pub, w którym grali ci wybitni instrumentaliści, pękał w szwach. - Myślę, że jest to najlepszy dowód na to, że 24. Głogowskie Spotkania Jazzowe były imprezą udaną. Fakt, że odbywający się na prowincji festiwal przyciąga tak wielkie nazwiska, a sala koncertowa jest wypełniona, świadczy o tym, że idea imprezy się obroniła - powiedziała nam Dorota Drozd, kierownik artystyczny tegorocznych Spotkań Jazzowych. 24.Głogowskie Spotkania Jazzowe już za nami. Już jednak trwają przymiarki do przyszłorocznej, jubileuszowej imprezy. - Wiemy na pewno, że po tych 24 latach musi nastąpić jakaś zmiana. Świadczy o tym chociażby to, w jaki sposób został przyjęty występ Pauliny Przybysz. Właśnie takie koncerty są bardzo potrzebne. Młodych ludzi, ze świeżym spojrzeniem na muzykę, ale jednak mocno zakorzenionych w jazzie. Zrobimy wszystko, żeby te jubileuszowe spotkania jazzowe były wyjątkowe - zapewnia Dorota Drozd. (mai) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama