Sądzeni za podpalenieSądzeni za podpalenie |
| 02.10.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60Jacek N. składał różniące się od siebie zeznania. Wczoraj jednak podtrzymał wszystko co powiedział przed sądem tłumacząc, że w dniu w którym doszło do napaści na jego osobę był pod wpływem alkoholu. To powodowało, że szczegóły zajścia sprzed roku przypominał sobie z biegiem czasu. Przypomnijmy, że czterej jego koledzy wywieźli go w bagażniku do lasu pod Oborę, koło Lubina, pobili go, polali bluzę łatwopalną substancją i podpalili. Sprawcy mają od 30 do 32 lat. Jacek N uciekł im, ale odniósł poważne obrażenia - blizny po oparzeniach, a także przykurcz rąk. W najbliższym czasie przejdzie operację prostowania palca. Proces trwa przed sądem w Lubinie. Wczoraj Jacek N. przez blisko dwie godziny opowiadał o tym co go spotkało. Na następnej rozprawie zostanie mu pokazana bluza, w którą miał być ubrany feralnego wrześniowego dnia. Oprawcom lubinianina, trzem mieszkańcom z jego osiedla i mieszkańcowi Głogowa grozi do 10 lat. Jeden z oskarżonych mężczyzn jest recydywistą grozi mu o 5 lat więcej. (pit)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Lubin. Najpierw nie chciał, aby doszło do osądzenia sprawców, ale potem stwierdził, że należy im się kara. Taki finał będzie miała tocząca się przed lubińskim sądem sprawa pobicia, podpalenia i wywiezienia w samochodowym bagażniku Jacka N. Oprawcami okazali się jego koledzy z osiedla.
667 70 70 60


