Start Koszykówka Udany rewanż polkowiczanek
Sromotny rewanż polkowiczanekUdany rewanż polkowiczanek |
08.10.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Leszczynianki przyjechały do Polkowic po pierwszą wygraną od trzech kolejek. Miejscowe natomiast chciały podtrzymać dobrą passę kilku kolejnych zwycięstw i zrewanżować się za play-off z poprzedniego sezonu. Już początek spotkania pokazał, że bliżej sukcesu będą polkowiczanki. Po 5 minutach gry prowadziły już 12:6 i do końca pierwszej kwarty nie oddały prowadzenia. Reprymendy trenera Jarosława Krysiewicza przyniosły efekt na początku drugiej kwarty. Leszczynianki w 13 minucie doprowadziły do remisu 26:26. Ale to było wszystko, na co było stać tego dnia koszykarki Dudy. Z minuty na minutę zwiększała się przewaga polkowiczanek, które po dwóch kwartach prowadziły 43:34. Zawodniczki Dudy nie miały koncepcji na rozbicie dobrej obrony koszykarek CCC. Z trudem przedzierały się pod kosz, a gdy już się to udawało rzucały bardzo niecelnie. Za to polkowiczanki co chwilę popisywały się przechwytami, zbiórkami pod obiema tablicami i pomysłowymi akcjami. Brylowały w tym przede wszystkim zawodniczki pierwszej piątki - Jillian Robbins, Amisha Carter, Daria Mieloszyńska, Agata Gajda i Justyna Jeziorna. Trzecia kwarta skończyła się wynikiem 64:40 dla CCC i już było wiadomo, że nic złego nie może się stać miejscowym. Po bardzo dobrej grze koszykarki CCC Polkowice pokonały PKM Duda Super-Pol Leszno 84:47. CCC: Małaszewska 4, Pietrzak 1, Jeziorna 10, Bednarczyk 5, Gajda 12, Gajewska 6, Robbins 16, Carter 20, Mieloszyńska 10. DUDA: Siwczak 2, Krysiewicz 16, Durak 1, Makowska 5, Drzewińska 2, Krężel 2, Czarnecka 11, Koc 4, Curry 4. - Mamy spory kłopot z tym, żeby grać konsekwentnie, spokojnie i zespołowo. Każda z nas chce zdobywać punkty, jednak często dzieje się to z nieprzygotowanych pozycji. Jest nas pięc na boisku i powinniśmy szukać tej najlepiej ustawionej. Tego właśnie brakuje. Gdybyśmy więcej myślały na parkiecie, to na pewno byśmy sobie pomagały. Nie potrafimy zapanować nad emocjami i stad tak dużo naszych błędów. Nie możemy porównywać jednak tej ekipy do tej z zeszłego sezonu. Jest wiele młodych koszykarek, które dopiero się ogrywają i przez to gra bywa chaotyczna - podsumowała spotkanie Edyta Krysiewicz. - Cieszę się, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Wyglądamy wreszcie na boisku jak drużyna i mam nadzieję, że w kolejnych meczach podtrzymamy tę passę. Dzisiaj zagrałyśmy dobrze w obronie i wyprowadzałyśmy szybkie akcje. Zagrałyśmy zespołowo i to wystarczyło na Dudę - powiedziała Daria Mieloszyńska, skrzydłowa CCC, która jeszcze w zeszłym sezonie broniła barw Dudy. - Mimo że wygrywamy wysoko, to w tej lidze nie ma łatwych spotkań. Ten pojedynek potraktowaliśmy, jak każdy inny. Na szczęście mecz był praktycznie od początku pod naszą kontrolą. Dałem zagrać wszystkim zawodniczkom i każda z nich dołożyła swoją cegiełkę do tego zwycięstwa - mówił po spotkaniu trener CCC Krzysztof Koziorowicz. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama