Dookoła Polski - I etap zakończonyDookoła Polski - I etap zakończony |
19.11.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Ponad 30 kilometrach dziennie trochę bolą nogi - mówi Piotr Socha, prezes lubińskiego "Wędrowca". - To jest znaczny wysiłek. Wędrowcy mają ciekawe wrażenia z trasy. Potęgują je trudności, których na trasie nie zabrakło. - Było więcej przeciwności losu niż zakładaliśmy. Mieliśmy sporo obejść typu obiekty wojskowe, porty i ujścia Wisły. Wędrowcy jednak nie narzekają. Spotkali się z dużą sympatią wojskowych i ich pomocą. - Nikt nas nie zamknął, kiedy weszliśmy tam gdzie nie powinno się wchodzić. Natomiast idąc wzdłuż granicy Straż Graniczna przydzieliła nam opiekuna, dzięki któremu mogliśmy poruszać się bezpiecznie po samej granicy. Dzięki pogranicznikom nie nadrabialiśmy też niepotrzebnie kilometrów. Wędrowcy siedmiodniową eskapadę traktują jako sukces. - Trasę przeszło 12 osób plan został zrealizowany - kontynuuje prezes. - Przeszliśmy blisko 210 kilometrów. Teraz mamy wielkie zacięcie do kolejnych etapów. Nie możemy się doczekać marca, aby przyjechać na Warmię i ponownie zmierzyć się z kolejnym zaplanowanym odcinkiem wzdłuż granicy Polski. Wędrowcy idąc północną granicą dowiedzieli się, że panuje tam przez kilkanaście dni sroga zimna, a temperatura spada w tym czasie do -20, -25 stopni Celsjusza. - To wymusza przerwę. Poza tym z uwagi na ograniczony czas urlopów. Nie mamy tyle wolnego, aby za jednym zamachem przejść wszystkie polskie granice. Gdybyśmy chcieli jednym ciągiem je pokonać z naszych wyliczeń wynika, ze potrzebnych by było około pięciu miesięcy. Przedsięwzięcie STP Wędrowiec jest pierwszym tego typu w kraju, kiedy to zorganizowana grupa chce pieszo pokonać całą długość naszych granic. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama