Łukasz nie pamięta, inni nic nie wiedząŁukasz nie pamięta, inni nic nie wiedzą |
19.11.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Zeznania Łukasza wiele nie wniosły do sprawy. Nie pamiętał, albo nie widział tak można podsumować odpowiedzi na pytania. Przypomnijmy, że poprzedni razem zeznawał jego ojciec, którego zeznania poza przebiegiem całego zdarzenie nie rzuciły zbyt wiele światła na precyzyjne wskazanie sprawców napadu. Tak samo wiele nie wnieśli dzisiejsi świadkowie. Przed sądem stawali strażnik z przychodni, taksówkarz, czy osoby, które były w tym czasie w ośrodku. Sąd nadal ma trudne zadanie do rozstrzygnięcia. Już na wcześniejszych rozprawach obrona stwierdzała, że dowody nie wskazują na winę jej klientów. Nie mniej prokuratura w trakcie swojego dochodzenia przygotowała akt oskarżenia obejmujący pięć osób. W tym Tomasza A. jako sprawcę głównego całej napaści. Rodzina domaga się finansowego zadośćuczynienia - dla Łukasza 100 tys. zł, a dla ojca, który również został poszkodowany 25 tys. zł. oraz ukarania sprawców. Ojciec Łukasza podkreśla, że syn nic chce wracać do wspomnień z tamtej nocy. Jest pod stałą opieką psychologa. Po pobiciu trafił do szpitala, gdzie przez tydzień utrzymywany był w śpiączce. Oskarżeni nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Główny oskarżony nie chciał odpowiadać na pytania odmówił też wyjaśnień i wycofał się z tych złożonych w trakcie przygotowywania procesu Kolejna odsłona procesu zaplanowana jest na 17 grudnia. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama