Nie ma dochodów, ale pieniądze zostałyNie ma dochodów, ale pieniądze zostały |
12.12.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Prezydent chciał zlikwidować ten niedobór, zatem postanowił go zmniejszyć. Pozostałych brakujących ponad 10,5 mln zł postanowił uzupełnić nadwyżką budżetową z 2007 roku. Paweł Niewodniczański z Teraz Lubin nie ukrywa - To jest próba czyszczenia budżetu, gdzie z góry było wiadomo, że nie zostanie wykonany. To jest próba oszukania radnych i mieszkańców Lubina. Co w budżecie było zatem nie tak? - Nie można było przecież zrealizować założonych przez prezydenta dochodów z majątku gminy łącznie na około 30 milionów złotych! I to ja mówiłem rok temu, że to jest budżetowa fikcja. W przyszłym roku będzie to samo. Co prawda nie w takim wymiarze, ale ta sytuacja znowu się powtórzy, a ja co roku o tym mówię. Całkiem inaczej brak zmian w budżecie widzi szef prezydenckiego klubu radnych Lubin 2006 - Dla mnie to jest kompromitacja rady - stwierdza Marian Węgrzynowski, szef prezydenckiego klubu Lubin 2006. - Na te zmiany czekają dyrektorzy placówek oświatowych. Były potrzebne pewne przesunięcia, aby do końca roku poczynić pewne zakupy. Myśmy to wszystko zablokowali. Nie znam przyczyn i powodów. Myślę, że jest to decyzja aby zrobić na złość, raczej nie prezydentowi, a tym ludziom, którzy zarządzają miejskimi jednostkami Radni koalicji PiS, PO Teraz Lubin uważają, że sprawa przesunięć pieniędzy w jednostkach miała tylko zatuszować nieuzyskane dochody z mienia komunalnego. Nie mniej 11 głosów PRZECIW i 11 ZA zmianami spowodowały, że uchwała nie została podjęta. Rzecznik prezydenta Krzysztof Maj uważa, że to najzwyklejsza złośliwość radnych - to jest typowa dla radnych złośliwość. Zbliża się koniec roku budżetowego, można pewne elementy budżetu pozmieniać, dofinansować i doposażyć szkoły. Radni na złość prezydentowi tych zmian nie zaakceptowali i budżet pozostaje w takiej formie jak na początku roku. Maj jest przekonany, że prezydent jeszcze raz wniesie do rady o dokonanie poprawek. - Radni powinni się przespać z tymi propozycjami i jezaakceptować. Najprawdopodobniej rozstrzygnięcie będzie podobne jak wczoraj. Nie jest też wykluczone, że pewne zmiany zostaną dokonane. Radni koalicji zwracają uwagę, że ich decyzja nie była wymierzona w jednostki miejskie. - Gdyby zmiany dotyczyły tylko tego nie byłoby problemu - mówili po sesji. Poszło jednak o fikcyjne zapisy w niezrealizowanym budzecie wynikające z dochodów z mienia komunalnego. Radny Nieowdniczański zwrócił uwagę, że prezydent zapisuje je w budżecie od kilku lat i nie realizuje. Radni uważają, że dochody są zawyżane, aby miasto mogło wykazać wyższą zdolność kredytową. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama