Pierwsza noclegownia w mieściePierwsza noclegownia w mieście |
07.01.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Na te ciężkie zimowe dni postanowiliśmy otworzyć noclegownię. Przyjść może każdy. Dostanie tu kąt do spania, ciepły posiłek, kawę i herbatę - mówi Zbigniew Rybak, prezes klubu i inicjator otwarcia noclegowni. Wczoraj do noclegowni trafił mężczyzna, którego przywieźli policjanci. - Był bez zimowej kurtki i prawie całkowicie wyziębiony - dodaje Z. Rybak. Noclegownia zajmuje skromne pomieszczenia w baraku przy kościele. - Mamy tu ciepło, jest toaleta i łazienka. Sami przynieśliśmy koce i śpiwory, by potrzebujący mieli czym się okryć - mówi Z. Rybak. Noclegownia jest otwarta przez całą dobę. Dyżury pełnią w niej członkowie klubu, także na ich kieszeni opiera się całkowite utrzymanie noclegowni. Inicjatywa bardzo ucieszyła Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który zapewnił wsparcie noclegowni. - To z cała pewnością bardzo pożyteczna i szlachetna inicjatywa, której ogromnie się cieszymy. Potrzebujący znajdą teraz pomoc na miejscu - mówi dyrektor MOPS-u Stanisława Lewandowska. Do tej pory bezdomni z Lubina trafiali do placówek w sąsiednich powiatach. - Oczekujemy teraz na sygnały z noclegowni, jakiej pomocy potrzebują. Będziemy na pewno na nie reagowali. Wiemy na tę chwilę, że potrzebne będą koce, śpiwory i kołdry. Na każdą prośbę od prowadzących noclegownię będziemy odpowiadali - zapewnia dyrektor MOPS-u Stanisława Lewandowska. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie funkcjonowała noclegownia. Jak zapewniają członkowie klubu, dopóki będzie taka potrzeba i znajdą się osoby, które będą chciały skorzystać z pomocy, to noclegownia będzie otwarta. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama