Radnych dylematy co do prezydenckiej wypłatyRadnych dylematy co do prezydenckiej wypłaty |
19.01.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Rada miejska przyjęła oświadczenie, w którym zobowiązała przewodniczącego Rady Miejskiej do zawiadomienia prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego. - Prezydent odmówił poddania się kontroli - Mówi Lech Duławski, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Radni chcieli sprawdzić wynagrodzenie prezydenta wynikające z umowy o pracę, na które składa się podstawa, dodatek funkcyjny i zasadniczy. Radni z komisji rewizyjnej uważają, że wynagrodzenie może być pobierane bez umowy o pracę i może być wyższe niż powinno. Przewodniczący rady miejskiej z początku kadencji Sebastian Chojecki potwierdza, że nie podpisywał umowy. - Wynikało to z informacji pracowników urzędu, że nie ma takiej potrzeby ponieważ jest to kolejna kadencja i zachowana jest ciągłość poprzedniej umowy. Maria Szydłowska, która niedawno opuściła koalicję, bez większego trudu znalazła odpowiedzi na nurtujące radnych pytania. Znalazła je w internecie w serwisie z poradami prawnymi. - Jeżeli na pierwszej sesji rada nie uchwali wynagrodzenia to zastosowanie ma decyzja z poprzedniej kadencji. Regulują to precyzyjnie zapisy statutu czy kodeksu pracy. Szydłowska uważa, że rada nie powinna zajmować się tą sprawą. - Radna przypomina też, że wynagrodzenie prezydenta jest jawne i znajduje się na urzędowej stronie, w jego oświadczeniu majątkowym. Dodała też, że doniesienie jest bezpodstawne, bo wysokość wynagrodzenia winna ustalić rada miejska tak samo jak w jej imieniu, umowę o pracę powinien podpisać przewodniczący. - Jeżeli tak się nie stało to lepiej, aby się o tym nie dowiedziała Państwowa Inspekcja pracy bo odpowiedzialnym za to osobom może grozić kara od 500 zł do 30 tys. zł. Tłumaczenia jednak zdały się na nic i decyzją radnych PO-PiS Teraz Lubin sprawa zostanie skierowana do prokuratury. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama