Rozmysłowski przesłuchanyRozmysłowski przesłuchany |
27.01.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Nadzór wojewody w grudniu publicznie wypowiedział się, że mandat wygasł automatycznie po przemeldowaniu, a potem na początku stycznia wystąpił do rady "o wskazanie przyczyn ewentualnego stwierdzenia wygaśnięcia mandatu. (...) o wskazanie przyczyn mogących powodować utratę wybieralności (...) oraz o przesłanie kopii dokumentów potwierdzających (...) informacje." Koalicja PO, PiS, Teraz Lubin chciała skrupulatnie przyjrzeć się sprawie. Trwa to już drugi miesiąc. Radni Lubin 2006 tak jak prezydent domagali się wykluczenia radnego z groma samorządowców. Sekretarz Miasta Lech Dłubała dołączył do sprawy wniosek o wymeldowanie oraz potwierdzenie meldunku w nowym miejscu w Polkowicach. Potwierdzono również fakt ponownego meldunku w Lubinie. Wczoraj całą sytuację analizowała komisja rewizyjna. - Prosiłem, żeby ktoś był z urzędu i potwierdził stan zameldowania radnego Rozmysłowskiego na dzień dzisiejszy. Ja mam informację, że zameldował się 24 listopada ponownie w Lubinie -dociekał przewodniczący komisji Lech Duławski. - Chciałbym się dowiedzieć, czy radny przypadkiem znowu się nie wymeldował, lub zameldował gdzieś indziej. Liczę, że otrzymam takie wyjaśnienia od radnego. Problemem jest jednak, że z Urzędu Miejskiego dostaliśmy dokumenty niekompletne i nie wiem jak na dziś wygląda sprawa meldunku radnego. Roman Rozmysłowski z Platformy Obywatelskiej, który od blisko dwóch miesięcy odmawiał jakichkolwiek publicznych komentarzy. Nie chciał odpowiadać na pytania zarówno radnych jak i dziennikarzy, przybył jednak na komisję rewizyjną. Przytaczał wyrok Trybunału Konstytucyjnego Oświadczył - stałego zamieszkiwania danej osoby nie określa się wyłącznie na podstawie zameldowania na pobyt stały. Mieszkam na terenie Lubina. Utrzymuję więź z wyborcami. Pracuję codziennie w Lubinie od rana do wieczora. Idąc dalej tokiem uzasadnienia wyroku TK, stwierdzam, że moje osobiste i majątkowe interesy są w Lubinie. Radny tłumaczył dlaczego musiał się wymeldować się z Lubina. - Sprzedałem mieszkanie w Lubinie i zobowiązałem się, że do końca października wymelduję się z tego mieszkania. A ponieważ razem z rodziną od ponad 60 lat jesteśmy właścicielami pewnej nieruchomości w sąsiedniej gminie zameldowałem się tam do czasu ponownego zameldowania się w Lubinie na tych kilkanaście dni w Polkowicach. I tyle wyjaśnienia. - Znaczy, że ktoś kto mieszka poza terenem Lubina może kandydować do rady miejskiej Lubinie? Chce się pan ze mną założyć, że tak nie można! - proponował Marian Węgrzynowski z Lubin 2006. Rozmysłowski ripostował - Radni to też są ludzie, którzy mogą dokonywać transakcji na rynku nieruchomości. Jestem na etapie kupna domu lub dużego mieszkania w Lubinie. Nie kupuje się tego z dnia na dzień. Podkreślam jednak, że jestem w Lubinie, mieszkam w Lubinie i w nim przebywam. Dyskusja w komisji przeciągała się, ale wątpliwości pozostały - Stan prawny jest dosyć skomplikowany. Faktem jest wymeldowanie i zameldowanie się. Moja ocena jest taka, dla nas radnych najlepiej by było, żeby ten problem załatwił ktoś z zewnątrz, bo nie jesteśmy w stanie dojść do rzetelnego rozstrzygnięcia. Ale według prawa musimy się tą sprawą zająć, więc najlepiej by było żebyśmy się wstrzymali od głosu, a sprawę przekazali nadzorowi wojewody. Nie mam w tej sprawie tak pewnego zdania, żebym mógł powiedzieć, że jest tak, czy inaczej - mówił radny Niewodniczański. Decyzję Rady Miejskiej w sprawie Romana Rozmysłowskiego poznamy dziś popołudniu. Komisja negatywnie zaopiniowała wniosek prezydenta o wygaszenie mandatu. Sprzeciwiali się temu radni Lubin 2006. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama