Ciągle gadają i nic nie dająCiągle gadają i nic nie dają |
28.01.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Temat prezydenckiego wynagrodzenia budzi emocje od kilku tygodni. Radni spierają się o jego wysokość. Sześć tys. zł zaproponował Sebastian Chojecki, do tego dołączył maksymalne stawki dodatku funkcyjnego i specjalnego. Krzysztof Olszowiak zaproponował 5,5 tys. zł pensji zasadniczej, dodatek funkcyjny 1600 zł (minimalny) oraz dodatek specjalny w wysokości 20 proc (wynikający z płacy zasadniczej i dodatku funkcyjnego). Poza tym radni przytaczają argumenty za i przeciw propozycjom. - Dodatki przyznajemy za pracę, a tu przypomnę prezydent nie otrzymał absolutorium za 2007 rok. Teraz pojawiło się orzeczenie RIO o złamaniu dyscypliny budżetowej, dlatego nie widzę powodu, aby przyznawać maksymalne stawki - wyjaśniał swoją propozycję Olszowiak. Wtórował mu Lech Duławski, który mówił, o specjalnych działaniach prezydenta, za które nie należy się wysokie wynagrodzenie. Przytaczał też przykłady. - Pan prezydent tak pracuje, że ja będąc dwa lata radnym widziałem go jeden jedyny raz na ślubowaniu. Ja nie wiem, czy miasto Lubin ma prezydenta, bo go nie widać. Ja już o niejednym specjalnym działaniu prezydenta słyszałem. Miała być szybka kolej do Wrocławia, no i jest. Miała być hala na palach za 15 mln zł i różne inne cuda. Faktem jest, że ta hala nie powstaje. Faktem jest dziura w rynku, faktem jest, że miasto nie otrzymało ani złotówki za teren w sercu miasta. Radna Lubin 2006 Bogusława Potocka-Zdrzalik dziwiła się, że tyle czasu trwa ustalanie wynagrodzenia prezydenta - Prezydent wiele specjalnych rzeczy robi dla miasta i jego mieszkańców. Niestety opozycja utrudnia te specjalne działania w tym halę. Natomiast dziwie soi, że staroście tak szybko ustalono wynagrodzenie, a nawet podwyższano, a tu tyle czasu nie można tego zrobić dla prezydenta. Radna Maria szydłowska zwróciła uwagę na inny problem. - W ostatnim punkcie projektu uchwały, jest zapis że to wynagrodzenie dotyczy kadencji 2006-2010 i uchwała działa z mocą obowiązującą od początku 2006 roku. Jest to niedopuszczalne postępowanie obniżenia wynagrodzenia komukolwiek nie tylko prezydentowi. Ostatecznie decyzja nie zapadła bo zwolenników niższego wynagrodzenia i najwyższego było tyle samo. Uchwała najprawdopodobniej wróci ponownie na forum rady miejskiej. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama