Jan Englert w PolkowicachJan Englert w Polkowicach |
20.02.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Aktor z lekkim przymrużeniem oka przyznał, że do Polkowic przyjechał z ciekawości, a także ze zwykłej ludzkiej próżności. - Zasłużyłem na to, żeby być patronem honorowym. Ciężko pracowałem na to wiele lat. Pora już umierać, jak mówią niektórzy, więc skorzystałem z zaproszenia. Kpię w tej chwili trochę, ale jest w tym odrobina prawdy. Na mój przyjazd wpłynęła ciekawość połączona z pewną dozą zarozumiałości. Jednak nawet do głowy mi nie przyszło, by odmówić. Mówiąc już poważnie, to jest to też praca dla dobra polskiej kultury i jej animacji w terenie - mówił J. Englert. Englert opowiadał dużo o swojej pracy aktorskiej i dyrektorskiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Odniósł się też do obecnego kryzysu gospodarczego i jego wpływu na kulturę. - Kryzys dotknie kultury, mojego teatru już dotknął. Mamy już zmniejszoną dotację, będę więc zmuszony dać niektórym pracownikom wypowiedzenia, co jest dla mnie tragedią - mówił aktor. - Natomiast nagle zwariowała widownia. W dobie kryzysu ludzie szybciej się rozmnażają, tak też jest teraz z widownią. W lutym widownię mamy zapełnioną w 116 procentach - dodał. Tradycyjnie nie obyło się bez pytań o bardziej prywatne kwestie. Co prawda Jan Englert mówił o swojej żonie, jej występie w programie „Gwiazdy tańczą na lodzie”, a także o swojej najmłodszej córce, bardziej jednak się ożywił, gdy poruszono temat sportu, który jest jego wielką pasją. - Żona mówi, że ją zdradzam z Eurosportem. Koledzy jednak przeganiają mnie sprzed telewizora, gdy gra reprezentacja Polski. Ja nie mam w sobie za grosz szowinizmu i jak widzę, że nasz zawodnik fauluje, to to mówię otwarcie. Nie mam zasady kibicowania „naszym”. Jestem zawsze za lepszą drużyną. Teraz kocham Barcelonę i gdyby grała z Polonią Warszawa, to kibicowałbym Hiszpanom, bo są na pewno lepszą drużyną - mówił J. Englert. Wieczorem aktor wziął udział w gali, podczas której wręczono Złote Miedziaki - nagrody publiczności poprzedniej edycji Polkowickich Dni Teatru. Wystąpił też razem z Beatą Ścibakówną w spektaklu „Kwiaty polskie”. (MAT)
reklama
|
reklama
reklama
reklama