Dudek złożył obszerne zeznanie

Lubin. - Starosta przekazywała moim zdaniem, nieprawdziwe informacje i pomówiła mnie w oczach opinii publicznej, stąd uznałem, że droga sądowa jest jedyną, aby móc oczyścić swoje dobre imię – przekonuje Bogdan Dudek. Dziś składał obszerne zeznania w prywatnym pozwie przeciwko staroście Małgorzacie Drygas-Majce. Przytaczał argumenty mające potwierdzać głoszoną przez niego słowa. Powiat podtrzymuje, że sprawa jest bezpodstawna bo dotyczy urzędowej korespondencji.

Dudek złożył dziś w sądzie pisemną wersję swojego zeznania. Ma 15 stron i zawiera szereg załączników mających stanowić dowody potwierdzające że starosta podawała w ubiegłym roku nieprawdziwe informacje związane z jego osobą. W pisemnej wersji zeznań zawarł m.in. elementy protokołów z wygranej przez niego sprawy w sądzie pracy. Posiłkował się nią w trakcie zeznawania przed sądem. Skrupulatnie odrzucał zarzuty np. dotyczące burzenia porządku szkoły czy zarzutów związanych z wydatkowaniem pieniędzy. Argumentował, że konieczność zmiany tygodniowych planów zajęć wynikała z licznych urlopów nauczycielskich, czy chorobowych, zwolnień związanych z nauczycielkami będącymi w ciąży. - To dezorganizowało pracę szkoły dlatego trzeba było zmieniać tygodniowe plany i poszukiwać nauczycieli w innych placówkach. Inna szkoła nie zmieni przecież swojego planu zajęć, aby rozwiązać problem w mojej placówce - przekonywał Dudek. Dodawał też, że informował o tej sytuacji starostwo powiatowe trzema pismami w styczniu i kolejnym w marcu. Wyjaśniał też sprawę na posiedzeniu zarządu powiatu.

Sądowi złożył m.in. nagranie z lokalnej telewizji, czy informację opublikowaną na oficjalnym portalu powiatowym. Jego zdaniem naruszono tam jego dobra osobiste poprzez upublicznianie nieprawdziwych informacji.

Sprawa trwa. Dzisiaj już wiadomo, że nie zakończy się zbyt szybko. Poza świadkami, których powiat wskazał do obrony swoich racji, trzeba będzie przesłuchać nowe osoby, które pojawiały się już w postępowaniu przed sądem pracy, a mogą świadczyć na korzyść byłego dyrektora.

Początek walki Bogdana Dudka sięga 6 kwietnia 2007 roku, kiedy to został wyrzucony ze stanowiska dyrektora II Liceum Ogólnokształcącego, za to, że wyrzucił ze szkoły ucznia podejrzewanego o dystrybucję narkotyków. Sąd pracy przyznał rację Dudkowi. Potem Ministerstwo Edukacji wykreśliło z jego akt naganę udzieloną na bazie tego zdarzenia, uznając, że była bezpodstawna.
(pit)

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.