Start Rozmowy Elki Nagroda finansowa, czy tylko dyplom?
Nagroda finansowa, czy tylko dyplom?Nagroda finansowa, czy tylko dyplom? |
05.03.2009. Radio Elka, Arek Wojciechowski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Chociaż statut miasta gwarantuje razem z Nagrodą Miasta Lubina wymierną kwotę 12 000 zł, prezydent nie wypłacił laureatowi z 2006 roku - Marianowi Hawryszowi - do tej pory pieniędzy. Powodem takiej decyzji, jak tłumaczy Krzysztof Maj, rzecznik UM w Lubinie, jest precedensowa sprawa w Jeleniej Górze, czy Ścinawie, gdzie władze zostały ukarane za wypłacenie podobnej nagrody. Maj twierdzi, że powodem wstrzymania wypłaty nagrody są kwestie formalne. Tymczasem goście Rozmów Elki mają odrębne zdanie wobec etycznej strony wymiaru finansowego tej nagrody. - Uważam, że ta nagroda powinna być nagrodą finansową, ponieważ przyznawana jest ludziom, którzy działają społecznie, angażują swój czas i często pieniądze na zorganizowanie imprez dla mieszkańców - twierdzi Janusz Zarenkiewicz. - Jest to jakaś mała rekompensata za ten wkład. Zbigniew Leszko, natomiast, zastanawia się nad sensem nadawania prestiżowej nagrody przez radę miasta. - Bądź, co bądź jest to gremium polityczne. Nie wiem czy można się do końca czuć komfortowo, mając świadomość, że otrzymało się nagrodę, która jak każda inna decyzja rady miejskiej podlega politycznym naciskom, nie chcę powiedzieć, jakimś przetargom - dodaje Leszko. Przewodniczący rady miasta Marek Bubnowski mówi, że przyznanie Nagrody Miasta Lubina jest zapisane w statucie miasta i bez względu na to, czy prezydent zdecyduje się w tym roku wypłacić zaległą nagrodę oraz nagrodę tegorocznemu laureatowi, specjalnie powołana pięcioosobowa komisja wyłoni spośród zgłoszonych kandydatur laureata zgodnie z założeniami statutowymi. (aj)
reklama
|
reklama
reklama
reklama