Powiat przyblokował "prezydencką" halęPowiat przyblokował "prezydencką" halę |
12.03.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() O pozwolenie na budowę hali Lubińska Spółka Inwestycyjna stara się od sierpnia ubiegłego roku. Za pierwszym razem wycofała jednak swój wniosek, gdyż trzeba było uzupełnić dokumenty związane ze zmieniającymi się przepisami prawa. Po kilku dniach LSI wystąpiła jednak ponownie z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę. W ślad za tym zgodnie z prawem zwróciła się zawieszenie wydania decyzji na 60 dni. W tym czasie miało zakończyć się wydawanie innych dokumentów związanych z tą inwestycją. Powiat nie zgodził się, choć praktycznie w tym samym czasie zatwierdzał brakujące dokumenty w sprawie hali. Spółka kiedy uzupełniała dokumentację ponownie wystąpiła o pozwolenia na budowę. Teraz okazuje się jednak, że jeden z dokumentów wzbudza wątpliwości. W rezultacie w sprawę włączyła się kolejna publiczna instytucja - tym razem weryfikująca ważność wydawanych decyzji - Samorządowe Kolegium Odwoławczego w Legnicy. SKO Wszczęło z urzędu postępowanie administracyjne. Krzysztof Olszowiak, rzecznik starosty argumentuje, że decyzja powiatu wynika tylko i wyłącznie z postępowania prowadzonego przez legnicką instytucję - SKO prowadzi postępowanie unieważniające w sprawie decyzji prezydenta co do uwarunkowań środowiskowych hali na terenie OSiR. Uznaliśmy, że w tej sytuacji najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie zawieszenie prac nad wydaniem pozwolenia na budowę hali. Oburzenia tym faktem nie kryje Artur Dubiński, prezes Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, która w zamyśle prezydenta ma budować halę. - Jeszcze w piątek, albo po niedzieli, powiem o wszystkich przesłankach tej sprawy. Uważam, że to jest blokowanie inwestycji. Znowu są to działania na szkodę miasta. Dubiński pytany o argumentację starostwa stwierdził. - Te dokumenty dopiero do mnie docierają. Zapoznaję się z nimi. Kiedy dokonam analizy przedstawimy swoje stanowisko publicznie. To druga inwestycja związana z Lubińską Spółką Inwestycyjną, która „ma problemy” z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Przypomnijmy, że spółka Galeria Rynek, którą LSI zawiązała z niemieckim partnerem nie może budować galerii w miejscu "dziury w rynku", bo powiat się na to nie zgodził, gdyż galeria nie miała wystarczającej ilości miejsc parkingowych. Sprawa od lipca ubiegłego roku czeka na rozpoczęcie postępowania przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama