Formalnie rzecz biorąc - mieli problemFormalnie rzecz biorąc - mieli problem |
| 27.03.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60Problem dotyczył udzielenia głosu dyrektorowi Zespołu Szkół w Chróstniku. Jego wizyta na sesji nie była planowana. Nie znalazł się też wśród zaproszonych gości. Był jednak wcześniej zapraszany na posiedzenie komisji oświaty, która odbyła się kilka dni wcześniej, ale nie przyszedł. Twierdził, że zaproszenie nie dotarło na czas. Postanowił zatem swoje stanowisko zaprezentować na forum rady powiatu. Nikt jednak o tym nie wiedział do momentu w którym pod koniec sesji padł wniosek Tymoteusza Myrdy z Lubin 2006 o udzielenie głosu dyrektorowi. Okazało się to nie lada problemem. Wywołało to konsternację i dyskusję, czy jest to zgodne ze standardami Rady Powiatu Lubińskiego, prawem i statutem. Radni zaczęli dyskutować o tym czy dyskutować i czy ta dyskusja ma podstawy prawne. Argumentowano, że nie można sobie wprowadzać dowolności w przyjętym porządku obrad, czy nawet tematyce danego punktu. Wniosek nie został przegłosowany. Powtórzył go drugi z radnych Lubin 2006. Tutaj jednak przewodniczący również nie poddał go pod głosowanie. Radni wnieśli zatem o wprowadzenie zapisów do protokołu z sesji - przewodniczący nie przegłosował wniosku formalnego. Zamieszanie na sesji, samodzielne zabieranie głosu na sesji momentami nasilało się. Przewodniczący rady Edward Łagun nie panował nad tym co się działo na sali obrad. Wykorzystał to dyrektor Zespołu Szkół w Chróstniku i powiedział radnym jaki ma problem. - Chcieliśmy uruchomić szkołę wielozawodową, a mamy zrobić jedną dla jednego zawodu - mówił Bronisław Tomaszewski. - Nie rozumiemy tego, dlatego tu dzisiaj jesteśmy dla nas to sytuacja nadzwyczajna i wyjątkowa bo chodzi o przyszłość tej szkoły. Dopiero kiedy padły te słowa emocje zaczęły opadać. Dyrektor otrzymał ponownie zaproszenie na posiedzenie komisji oświaty, gdzie z przedstawicielem zarządu powiatu w obecności radnych na spokojnie będzie można wyjaśnić sprawę z którą przyszedł na sesję. (pit)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Lubin. Niezwykle gorąco zakończyła się sesja rady powiatu w Lubinie. Emocje ponownie rozgrzała sprawa Zespołu Szkół w Chróstniku. Nie była ona nawet tematem obrad, ale dyskusja czy dyskutować i udzielać głosu trwała ponad pół godziny. Nie potrafił nad tym zapanować nawet przewodniczący rady powiatu. W rezultacie dochodziło do sytuacji, że radni zabierali głos kiedy chcieli a nie za zgodą prowadzącego sesję.
667 70 70 60


