Start Rozmowy Elki Radni - odeszliśmy z PiS bo chciało grać z Prezydentem
Radni - odeszliśmy z PiS bo chciało grać z PrezydentemRadni - odeszliśmy z PiS bo chciało grać z Prezydentem |
09.04.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W Lubińskim PiS-ie iskrzyło od dawna. Wszyscy spodziewali się, że partia wyrzuci ze swoich szeregów tych, którzy nie posłuchali swoich władz. Tak się jednak nie stało. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nikt nie chciał w taki sposób żegnać się ze współpracującymi z Platformą Obywatelską radnymi - w obecnej sytuacji byłoby zbyt dużo szumu, który nie będzie korzystny dla PiS - donosiło nasz źródło. Ostatnie miesiące i wewnętrzne rozmowy doprowadziły jednak do zmiany. Czterech radnych postanowiło pożegnać się z partią. Jak mówi Piotr Czekajło - chcieliśmy przeciąć nić spekulacji co do sytuacji w koalicji PiS z PO w powiecie i mieście - Zdjąłem ze swojej klapy znaczek PiS. Nosiłem go przy różnych okazjach, bo identyfikowałem się z partią. Mało tego jestem przekonany, że będąc w koalicji z Platformą i Teraz Lubin, realizowałem program PiS. Były to działania na rzecz szpitala, oświaty, czy kompleksowej modernizacji powiatowych dróg. Niestety władzom w Warszawie nie podobało się to i byliśmy bardzo krytykowani za koalicję z PO. Radni Marek Bubnowski, Mirosłąw Gojdź, Lech Duławski i Piotr Czekajło uważają, że źle się stało, gdyż centralne władze PiS chcą decydować co ma się dziać w Lubinie. Ruchy wśród radnych PiS widać od ponad roku. W radzie miejskiej dwóch radnych związanych z tą partią popiera prezydenta. W powiecie sytuacja jest podobna. Tam trzech radnych PiS odeszło z koalicji z PO. Radni na razie nie myślą o swojej samorządowej przyszłości. Widać jednak, że chcieliby pracować w lokalnym samorządzie po przyszłorocznych wyborach. - Nie mam sobie nic do zarzucenia - stwierdza Czekajło. - Ze wszystkich radnych PiS w powiecie osiągnąłem najlepszy wynik wyborczy. Nie ślizgnąłem się na czyichś plecach. To był mój debiut w samorządzie, ale też doskonały wynik dla PiS. Liczę, że za półtora roku znajdzie się dla mnie jakieś miejsce na samorządowej scenie. Czas to pokaże. Duławski też nie wie jaka będzie przyszłość. - Znalazłem się w pewnego rodzaju próżni. Zobaczymy co będzie dalej. Na pewno jednak wchodząc do Rady Miejskiej z listy PiS składałem ślubowanie mieszkańcom, a nie partii. Nie zamierzam działać przeciwko mieszkańcom bo partia ma jakiś interes. W wydanym oświadczeniu odchodzący z PiS radni argumentowali, że powodem ich odejścia jest oczekiwanie władz partii związane ze współpracą z prezydentem Lubina. Radni podali szereg powodów, dla których nie mogą takiej współpracy nawiązać. Ich zdaniem PiS poprzez wspieranie prezydenta chce promować swoich kandydatów w najbliższych wyborach parlamentarnych, w telewizji, tygodniku i portalu internetowym kontrolowanych przez prezydenta Lubina. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama