Z Lutni na brukZ Lutni na bruk |
12.05.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Właścicielem budynku jest PSS Społem, który najmował lokal firmie Terbora. Pracownicy o problemach swoich szefów dowiedzieli się w dniu, gdy lokal był już zamknięty. - Mówiono nam, że pojawi się nowy współwłaściciel, ale nikt nie mówił o zamknięciu restauracji - powiedział nam szef kuchni Stanisław Wachnik. Ostatnim dniem pracującym w restauracji był był 3 maja. - Od tego dnia nie mamy już stanowiska pracy. Nie otrzymaliśmy pensji za kwiecień. Nie dostaliśmy też świadectw pracy. Dzisiaj udało nam się jedynie odzyskać książeczki zdrowia - dodał S. Wachnik, który zgodnie z umową powinien dostać też dwutygodniowe wypowiedzenie. Dłuższy okres wypowiedzenia powinni mieć natomiast pracownicy z większym stażem, których w Lutni było kilku. Pracownicy nie mają też kontaktu z szefami. Adres podany, jako siedziba firmy, jest fikcyjny. Z reguły milczą też telefony. Jedynym wyjściem jest w tej chwili droga prawna. W najbliższych dniach pracownicy złożą w sądzie pracy pozwy, by odzyskać zaległości i zdobyć potrzebne dokumenty. Bez nich nie mogą podjąć nowej pracy. W przygotowaniu jest też wniosek do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Swoich praw będzie dochodzić również PSS Społem, wobec której szefowie Lutni mają spore zaległości finansowe. Z tego też powodu restauracja musiała wynieść się z budynku. - Firma Terbora, reprezentowana przez swojego prezesa, ma wobec nas spore zadłużenie. Musieliśmy więc rozwiązać umowę. Teraz poszukujemy nowego najemcy - wyjaśnił Radiu Elka kierownik administracyjno-techniczny PSS Społem Józef Wołoszczak. Społem przeprowadziła już w Lutni inwentaryzację. Wyniesiony został cały sprzęt, który w magazynach spółdzielni czeka na swojego właściciela. Niebawem w lokalu po restauracji pojawi się też nowy najemca. Zapewne o wiele dłużej na wyjaśnienie swojej sytuacji będą musieli czekać byli już pracownicy Lutni. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama