Była sobie skargaByła sobie skarga |
29.05.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Odpowiedź na skargę prezydenta została przygotowana jednostronnie. Komisja rewizyjna i radni nie zapoznali się z całym materiałem, dlatego została odrzucona głosami koalicji - uważa Tymoteusz szef klubu Lubin 2006. Jego zdaniem skarga miała mocne podstawy, które nie znalazły się w odpowiedzi. - Nie ma w niej wielu rzeczy potwierdzających zasadność. Wśród nich wyrok Sądu Administracyjnego, który uchylił decyzję starostwa, co do braku zgody na budowę galerii w rynku. Nie było też nic o obiegu pism, które docierały do Urzędu Miejskiego za późno, po terminach. Oprócz tego nie było tez nic w sprawie decyzji SKO, które uznało, że dokumenty związane z halą koło OSiR są prawidłowe. Myrda dodaje, że było jeszcze wiele innych spraw, które pokazały, że starostwo z zarządem - działało szkodliwie nie chcąc współpracować z Urzędem Miejskim. Radni koalicji uważają, że podjęli właściwą decyzję odrzucając skargę. Widac to już w odpowiedzi zarządu, gdzie uzasadniano, że podejmowane decyzje wynikały m.in. z decyzji ustalonych przez prezydenta. Tak było w przypadku zarzutu, że galeria Srebrna Promenada nie miała odpowiedniej ilości miejsc parkingowych. Zarząd odpisał, że prezydent ustalił te kwestie z inwestorem, a powiat potwierdził to wydając pozwolenie na budowę. W odpowiedzi powiat zwrócił uwagę, że zarzuty są bardzo ogólnikowe nie odnoszą się do konkretnych decyzji. - Dokument jest bardzo chaotyczny, wielowątkowy - mówi wicestarosta Piotr Czekajło - Skarga jest kierowana na zarząd powiatu, a w lwiej części nie można dopatrzyć się zarzutów wobec zarządu, bo są tam poruszane sprawy nie będące w naszej kompetencji. Czekajło komentując wystąpienie prezydenta do powiatu stwierdza krótko - każdy ma prawo się skarżyć na wszystko. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama