Topielca nie znalezionoTopielca nie znaleziono |
11.07.2009. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Osobę płynącą środkiem Odry zauważyli mieszkańcy Ścinawy z mostu. O fakcie powiadomiony został opiekun ścinawskiej przystani. - Przybiegł do mnie jakiś pan, który powiedział, że człowiek![]() płynie środkiem rzeki. Najpierw nie było nic widać, po pewnym momencie, w odległości około pięciuset metrów zobaczyłem unoszące się nad wodą ręce. Pobiegłem po lornetkę, jednak kiedy wróciłem, nie było już go widać - opowiadał Henryk Smalkowski, który mieszka zaledwie kilkadziesiąt metrów od rzeki. Na miejsce wezwani zostali strażacy, zarówno miejscowi ochotnicy, jak i zawodowcy z Lubina, którzy przyjechali z łodzią. Mimo długiej akcji, nie udało się strażakom odnaleźć topielca. Nie wiadomo też w jaki sposób ta osoba znalazła się w rzece. Przeszukano brzegi, jednak nie znaleziono niczego, co mogłoby wskazywać, że był to na przykład wędkarz. Jedna z hipotez jest taka, że był to ktoś, kto próbował przeprawić się przez Odrę, przechodząc przez pobliski most kolejowy. Mogłoby to tłumaczyć to, że topielca widziano jak płynie środkiem nurtu. - Kiedy widziałem tą osobę ostatni raz na powierzchni, była całkiem blisko brzegu. Pomyślałem sobie nawet, że może się uratuje. Skoro jednak strażacy, którzy tam popłynęli nie znaleźli go, to raczej się nie uratował - twierdzi Smalkowski. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama