Referendum przeciw ustawom i wywłaszczeniomReferendum przeciw ustawom i wywłaszczeniom |
16.07.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Strona rządowa oraz instytucje, które badały złoża, twierdzą, że są one na pewno największymi w Europie, a być może na świecie. Przygotowują więc ustawę, która zabezpieczy pokłady węgla i uniemożliwi samorządom blokowanie wydobycia. Ma to zapewnić stabilizację w branży energetycznej w Polsce. W prawie geologicznym i górniczym pojawiają się zapisy o wywłaszczeniach, ponadto w sejmie jest projekt uchwały o gospodarce nieruchomościami. - W tych przepisach jest mowa, że wywłaszczenia nastąpią w ciągu dwóch miesięcy. Jeśli natomiast to wywłaszczenie nie nastąpi w wyznaczonym terminie, to starosta będzie mógł nadać klauzulę natychmiastowej wykonalności. Tym samym lokalne społeczności i samorządy stają się tylko przedmiotem - mówi poseł Piotr Cybulski z PiS. Taką sytuacją oburzone są samorządy, które sprzeciwiają się wydobyciu. Od miesięcy są jednak pomijane przy konsultacjach i nie mają zbyt wiele do powiedzenia. - Te ustawy eliminują nas z jakichkolwiek decyzji. Nawet plany zagospodarowania poszczególnych wsi będą uchwalane poprzez Warszawę. Wprowadzenie ochrony złoża sprawi, że nie będziemy mogli inwestować, remontować czy budować - mówi wójt gminy Lubin Irena Rogowska. Jedynym wyjściem może okazać się referendum. Chce je przeprowadzić sześć gmin - wiejska Lubin, Miłkowice, Ruja, Kunice, Prochowice i Ścinawa. Przeciw referendum jest jedynie prezydent Lubina Robert Raczyński. Mieszkańcy, którzy sami mają zdecydować czy chcą kopalni węgla brunatnego na swoim terenie, do urn mieliby pójść już po wakacjach. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama