Chcieli sesji, ale spotkali się z odmowąChcieli sesji, ale spotkali się z odmową |
06.08.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Konferencja prasowa radnych zaczęła się od zabawnego zdarzenia. Starostwo odmówiło udostępnienia sali konferencyjnej z powodu remontu. Okazało się, że w starostwie owszem remont trwa, ale nie w sali narad, a nad nią, a krzesła i stoły radnych są jedynie przykryte folią. Nie przeszkodziło to jednak w przekazaniu informacji. - Sprzedaż KGHM to nie tylko sprzedaż firmy, ale i zasobów rudy miedzi, czyli tak naprawdę skarbu narodowego, który nie należy do grupy polityków, a do całego społeczeństwa - mówi Tymoteusz Myrda radny Lubin 2006 . Radni uważają, że nie można w ten sposób decydować o dobrach narodowych. Dlatego chcieli spotkać się i z zaproszonymi gośćmi porozmawiać o przyszłości Polskiej Miedzi. - Wiceprzewodniczący rady powiatu poinformowali nas jednak, że nie ma takiej możliwości, gdyż KGHM nie jest sprawą powiatu. My uważamy, że bezrobocie i polityka społeczna są jak najbardziej sprawami ważnymi o których powinniśmy rozmawiać na sesjach. Radni Lubin 2006 liczyli, że na sesji będzie można wysłuchać przedstawiciela ministerstwa skarbu i oczekiwali, że przyjadą również wszystkie związki zawodowe działające w KGHM, a także posłowie z naszego regionu włącznie z wicepremierem Grzegorzem Schetyną. Radni od posłów oczekiwali, że jasno określą się czy chcą prywatyzacji KGHM. - Nie chcemy tutaj drugiego Wałbrzycha. Sprawa prywatyzacji KGHM ma związek z całym regionem nie tylko dawnym województwem legnickim. Dotyczy to około pół miliona ludzi. Dlatego będziemy prowadzić akcję przeciwko prywatyzacji - wyjaśnia Damian Stawikowski powiatowy radny Lubin 2006. Samorządowcy zapowiedzieli, że opowiadają się za przeprowadzeniem w całym regionie referendum w sprawie prywatyzacji Polskiej Miedzi. Pytani, kto ma to sfinansować stwierdzili, że lokalne samorządy. Na dzisiejsze spotkanie zaprosili szefa miedziowej Solidarności Józefa Czyczerskiego, który poinformował, że przeciwko prywatyzacji opowiedzieli się już prezydenci Lubina i Głogowa. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama