Kierunek - Mont BlancKierunek - Mont Blanc |
14.08.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() W tym tygodniu harcerze zrobili ostatnie zakupy. - Specjalistyczny sprzęt kupowaliśmy we Wrocławiu, bo na miejscu nie można było go dostać. Nie liczyliśmy jeszcze ile kilogramów każdy z nas będzie miał na plecach. Część rzeczy nie będziemy w ogóle ze sobą wnosić do góry. Same namioty i jedzenie to obciążenie kilku kilogramów. W drodze do obozu powinno być to nie więcej niż 10 kg, w ataku szczytowym myślimy, że będzie to około 5 kg. Kondycyjnie i psychicznie jesteśmy na to gotowi - opowiada P. Motylewski. Zanim sześcioosobowa ekipa zdobędzie Mont Blanc, wejdzie na kilka mniejszych szczytów. Po aklimatyzacji będą czekać na dobrą pogodę i przygotowywać się do ataku na górę. Jak mówi Łukasz Nowicki, który też bierze udział w wyprawie, rodziny i znajomi różnie reagują na taki sposób spędzenia wakacji. - Najpierw wszyscy patrzyli ze zdziwieniem i myśleli, że nam przejdzie ochota na wspinaczkę. Pomysł jednak nie umarł śmiercią naturalną. Gdy już zaczęliśmy kupować specjalistyczny sprzęt i wyjeżdżać na szkolenia, to zorientowali się, że nie żartujemy. W ostatnim tygodniu widać było po nich napięcie i raczej nikt nic nie mówił - opowiada Ł. Nowicki. Jak przyznają sami harcerze, rodziny i znajomi nie do końca są świadomi czym jest wyprawa na Mont Blanc. - Przygotowywaliśmy się pod okiem GOPR-owców i alpinistów. Wydaje mi się, że jesteśmy dobrze przygotowani. Mont Blanc nie jest co prawda szczytem najłatwiejszym, ale niebezpiecznym też nie jest - dodaje P. Motylewski. Codzienne relacje z Lubin Scouts' Expedition będą się pojawiać na antenie Radia Elka od niedzieli. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama