Zdecydowali o pieniądzach na schroniskoZdecydowali o pieniądzach na schronisko |
28.08.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Podział kosztów zamyka się sumą 9 zł na każdego mieszkańca danej gminy. W przypadku gminy Lubin z budżetu trzeba będzie wydać około 110 tys. zł. W przypadku Polkowic kwota sięgnie ponad 250 tys. Radni z gminy wiejskiej nie mieli wątpliwości, że problem bezpańskich sów trzeba rozwiązać. ubolewają, że w przedsięwzięcie nie chce włączyć się prezydent Lubina. - Psów nie ma gdzie odwozić - mówi radny Tadeusz Jaszczyszyn. - Dlatego własne schronisko jest potrzebne. Ubolewam, że miasto Lubin nie chce włączyć się w przedsięwzięcie. To było głównym powodem rozterek radnych, którzy decyzję o współfinansowaniu budowy schroniska odwlekali od dwóch miesięcy. Liczyli, że tak jak w przedsięwzięcie włączyły się m.in. samorządy Polkowic, Grębocic, Jerzmanowej, Obornik Śląskich, Radwanic, Prochowic, czy nawet Środy Śląskiej, Trzebnicy i Żmigrodu i kilkunastu innych gmin dołączy się do niego Lubin. Mieszkańcy podlubiński wsi, właśnie miasto obarczają problemem bezpańskich psów, z którym walczą od wielu lat. -Jego mieszkańcy są głównym producentem bezpańskich psów, podrzucają je do lasów i na wioski. Tymczasem my ten problem musimy rozwiązywać - mówi radny z Karol Mazur z Osieka. - Dlatego uważam, że miasto powinno uczestniczyć w przedsięwzięciu. Radni nie ukrywali, że dzięki finansowemu udziałowi 24 gmin, koszt budowy schroniska na jednego mieszkańca zamknie się sumą 9 zł. Gdyby samorządów było więcej koszt byłby jeszcze niższy. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama