Kamecka otrzyma odszkodowanieKamecka otrzyma odszkodowanie |
10.09.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Przypomnijmy, Kamecka została zwolniona z funkcji półtora roku temu. Prezydent Robert Raczyński tłumaczył tę decyzję utratą zaufania do szefowej MOPS-u. Sąd w Lubinie uznał, że ten powód jest nierzeczywisty i niekonkretny. Poza tym wypowiedzenie nie spełniało wymogów formalnych. W marcu tego roku sąd nakazał przywrócić Kamecką na stanowisko dyrektora. Pracodawca złożył jednak odwołanie. Dziś w legnickim sądzie zawarto ugodę. - Uznano wcześniej, że niesłusznie zostałam zwolniona z pracy. Postanowiłam jednak zawrzeć ugodę ze stroną pozwaną. Nie wrócę na stanowisko dyrektora, ale w zamian zostanie mi wypłacone wysokie odszkodowanie. Na tę chwilę to koniec całej sprawy - powiedziała nam Alicja Kamecka. Nie wykluczyła jednak, że kiedyś wróci do pracy w MOPS-ie. - Jeśli będzie taka okazja i potrzeba, to bardzo chętnie podejmę się pracy na rzecz pomocy społecznej, bo uważam, że jestem fachowcem w tej dziedzinie - dodała. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że odszkodowanie wyniesie 40 tysięcy zł. Lubiński MOPS pokryje też część kosztów procesu. Ugoda pomiędzy stronami była najlepszym wyjściem, bo żadna ze stron nie wyobrażała sobie dalszej współpracy. Na stanowisku dyrektora MOPS-u pozostanie zatem Stanisława Lewandowska. Jednak na najbliższej sesji rady miasta część radnych będzie wnioskowała o jej odwołanie. Powodem ma być brak kompetencji i odpowiednich kwalifikacji obecnej dyrektorki do pełnienia tej funkcji. (mat) Redakcja przeprasza za wcześniejsze nieścisłości dotyczące powyższej sprawy. Obecny tekst został już poprawiony. Za zaistniałą sytuację przepraszamy Stanisławę Lewandowską, dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i czytelników.
reklama
|
reklama
reklama
reklama