Wielki dym o hotele na Euro 2012 zakończony fiaskiem"Dym" o hotele na Euro zakończony fiaskiem |
18.09.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Blisko dwa miesiące temu w Lubinie wybuchła awantura o hotele pod potrzeby Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Przypomnijmy, przez nieobecność prezydenta na jednym ze spotkań w sprawie Euro, miasto skreślono z listy miejscowości mogących otrzymać dofinansowanie budowy hotelu. Następnie po zabiegach starosty, Lubin ponownie znalazł się na tej liście. Wtedy prezydent przyznał, że nie pojechał na spotkanie do Wrocławia bo nie miał z czym. Mówił wprost - to są bzdety. Niestety nie ujawnił szczegółów swojej decyzji. Spotkała go potężna krytyka ze strony Starostwa Powiatowego. Starosta Małgorzata Drygas-Majka mówiła o nieodpowiedzialności i zaprzepaszczeniu szansy na Euro 2012 w Lubinie. W kilka dni później w świetle fotograficznych fleszy obwieściła, że dzięki jej staraniom Lubin jednak ma szansę na dofinansowanie budowy hotelu. Wszelkie działania podejmowała po prośbach przedsiębiorców, którzy chcą stawiać takie obiekty. Dzisiaj miejscy urzędnicy, z gorzką niestety satysfakcją mogą mówić, że całe zamieszanie nie było potrzebne. - To była burza w szklance wody - nie kryje Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta. - Od samego początku tej sprawy mówiliśmy szczerze i uczciwie, że nie mamy inwestora, który mógłby do 2010 roku postawić hotel. Dlatego udział w tym krytykowanym spotkaniu, na którym trzeba było zaprezentować pozwolenie na budowę hotelu był bezcelowy. O tym poinformowaliśmy Wrocław. Maj uważa, że ktoś potem wykorzystał informację o nieobecności prezydenta. - To są jakieś decyzje polityczne, trwa nagonka na prezydenta Raczyńskiego. Sprawa z hotelami mogła być wpisana w ten scenariusz. Dzisiaj fakty obnażają to w całości. Tymczasem przedsiębiorcy przyznają, że wymogi były zbyt wysokie, dlatego wystartowali w innym konkursie wspierającym rozwój turystyki. - Stawiamy na rozwój turystyki, nie przewidujemy budowy obiektu pod potrzeby Euro 2012. - wyjaśnia Krzysztof Wróbel, prezes Familia Wróbel SJ Dex. Turystyczny obiekt ma powstać w rejonie drogi krajowej nr 3 przy ul. Legnickiej. Barbara Kaśnikowska dyrektor Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej, która ogłaszała konkurs na hotele potwierdza, że były dwa konkursy i wczoraj zakończono nabór wniosków na hotele mające spełniać wymogi UEFA podczas Euro 2012. - Z Lubina nie ma żadnego wniosku. Dyrektorka przyznaje, że Lubin pojawia się jednak w drugim konkursie na rozwój turystyki, ale on nie jest związany z Euro 2012 - Jest 7 wniosków na rozwój bazy turystycznej regionu, tam są inwestycje w hotele, pensjonaty i inną infrastrukturę turystyczną, ale ona nie musi spełniać wymogów pod Euro 2012 Nie wiadomo, czy któraś z pozostałych sześciu firm myśli o budowie hotelu. Przypomnijmy, że musi mieć minimum czterogwiazdkowy standard. Dużą i małą salą konferencyjną, salon o powierzchni min. 200 m.kw, kilkadziesiąt pokoi, liczne apartamenty i wiele innymi udogodnień, które są wymagane w hotelach w centrach pobytowych. Krzysztof Maj cieszy się jednak, że tych siedem firm, chce rozwijać w Lubinie działalność - na pewno pomożemy im z każdej możliwej strony. Dodajmy, że w konkursie na hotele spełniające standard UEFA wystartowało pięciu przedsiębiorców. Do podziału mają około 20 mln zł. W konkursie na rozwój turystyki jest 309 wniosków, a do podziału zaledwie 145 mln zł. Tymczasem firmy chcą łącznie 600 mln zł. W Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej szacują, że szanse na dotację ma około 100 firm. Decyzje, kto otrzyma unijne wsparcie będą znane w grudniu. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama