Myrda: brak apelu do premiera to skandalMyrda: brak apelu do premiera to skandal |
24.09.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Intencją radnych było, aby apel skłonił prezesa Rady Ministrów do przypomnienia przedwyborczych zobowiązań. - Chcieliśmy też zaapelować do premiera Schetyny, który obiecywał, że nigdy nie ruszy górników. Tymczasem przez pryzmat Warszawy obaj panowie rządzą i zmieniły się ich poglądy na rzeczywistość i dążą do prywatyzacji. Chcieliśmy aby zmienili zdanie i wrócili do korzeni - szczególnie pan Schetyna, który tutaj wygrał wybory. Niestety głosami Platformy Obywatelskiej próbujemy upolitycznić powiat. My jesteśmy przekonani, że powiat powinien bronić miejsc pracy - wyjaśnia Tymoteusz Myrda, szef Lubin 2006. Tymczasem PO nie wyraziła zgody nawet na dyskusję w tym temacie, Dodajmy, że większość gmin i powiatów już wystosowała taki apel - Jesteśmy jedyni, którzy tego nie zrobili. To skandal - nie kryje oburzenia przedstawiciel Lubin 2006. Dodajmy, że w Lubinie odbywa się dzisiaj międzynarodowy kongres górniczy. Rano pod Centrum Kultury Muza protestowali górnicy z Solidarności. Chcieli zwrócić uwagę na problem prywatyzacji KGHM. Marek Wojnarowski, szef klubu PO w radzie powiatu odmowę podjęcia apelu komentuje krótko. Uważa, że sprawa apelu Lubin 2006 była następstwem porannej pikiety - Ta nieudana pikieta spowodowała, że chciano wprowadzić na sesję punkt o prywatyzacji KGHM. - My jesteśmy przeciwni upolitycznianiu Lubina, upolitycznianiu dziury w mieście, upolitycznianiu hali sportowej. Dość tego! Wojnarowski informowany, że okoliczne powiaty uchwały-apele już podejmowały stwierdza. - W żadnym powiecie nie ma takiej sytuacji jak u nas. W żadnym powiecie nie ma bilbordów przeciwko urzędnikom. Dlatego dzisiaj nie zgadzamy się na apel. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama