Drygas-Majka: nie odpowiadam za dziurę w rynkuDrygas-Majka: nie odpowiadam za dziurę w rynku |
30.09.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Starosta, która gościła w Kurierze Powiatu Lubińskiego odniosła się do wniosku o jej odwołanie, który złożył prezydencki klub radnych Lubin 2006. Uważa, że to zasłona dymna przed referendum o odwołanie prezydenta, gdyż sesja o jej odwołanie nie może odbyć się wcześniej niż po 30 dniu od złożenia takiego wniosku, a termin ten zbiega się z „prezydenckim” referendum. Małgorzata Drygas-Majka odniosła się do sprawy dziury w rynku. - Nie odpowiadam za dziurę w rynku. To kłamstwa! Pytana o list prezydenta do mieszkańców Lubina, w którym zarzuca staroście wielokrotnie naruszanie prawa stwierdziła. - Papier wytrzyma wszystko napisano tam stek bzdur, które jako list trafiają do ludzi. Stawia się mnie pod murem, bo muszę się tłumaczyć z czegoś czego nie zrobiłam. Obie strony bronią swoich racji. - Jeżeli pani starosta uważa, że wyrok sądu i postanowienie prokuratury to stek bzdur, to to tłumaczy dlaczego tak długo bo od 9 maja nie ma reakcji, choć starostwo przegrało w sądzie sprawę o wydanie pozwolenia na budowę dla prywatnego inwestora - odpowiada Krzysztof Maj. rzecznik prezydenta. Starosta ponownie zaprzecza informując - Starostwo Powiatowe nie było nawet stroną tej sprawy w sądzie. Stroną był wojewoda. Pokłosiem wyroku i dalszym brakiem wydania pozwolenia na budowę Galerii Rynek jest akcja z bilbordami w rynku. - Inwestor jest zniecierpliwiony - mówi Maj i nawiązuje do listu, w sprawie galerii w rynku, który jest rozsyłany do mieszkańców. - Powstał on, gdyż radni i wielu lokalnych polityków obarcza prezydenta za dziurę. Prezydent Raczyński z tą dziurą nie, ma nic wspólnego. Dlatego został wysłany ten list, w którym cytowane są prawomocne wyroki sądu i postanowienia prokuratury. Plany powstania galerii w rynku sięgają 2004 roku. Wtedy doszło do rozmów z niemieckim inwestorem. W styczniu 2005 roku powstała spółka Galeria Rynek. W dwa miesiące później rozpoczęto prace projektowe. W połowie 2005 roku zburzono pawilon, który stał w rynku. W październiku 2006 roku, do powiatu wpływa wniosek o pozwolenie na budowę galerii. Ponad rok trwa cała procedura z uzupełnianiem dokumentów, odwołaniami od tej decyzji. W kwietniu 2008 roku powiat odmawia wydania pozwolenia na budowę. Galeria odwołuje się do WOjewody. Ten podtrzymuje decyzję powiatu. Sprawę przeciwko decyzji Wojewody trafia do sądu. W maju tego roku zapada korzystny dla spółki wyrok wskazujący na naruszenie administracyjnych procedur i unieważnia decyzję Wojewody i Starostwa w Lubinie. Od tego czasu do dzisiaj, sprawa pozwolenia na budowę nadal stoi w miejscu. Władze powiatu informują, że wojewoda nie zwrócił jeszcze dokumentacji. (pit)
reklama
reklama
|
reklama