Start Rozmowy Elki Kielan: Chcemy uratować dotację, ale...
Kielan: Chcemy uratować dotację, ale...Kielan: Chcemy uratować dotację, ale... |
06.10.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Naczelnik w Rozmowach Elki przyznał, że czas kryzysu jest dobrym momentem dla prowadzenia miejskich inwestycji. Nie przeszkodził w nich również brak kredytu na 50 mln zł, o który wnosił do rady prezydent. - Ceny uzyskiwane w przetargach są bardzo dobre dla miasta. Gdybyśmy chcieli nap wydać 100 mln zł na różnego rodzaju prace to moglibyśmy zrobić roboty o wartości kosztorysowej 150 mln zł właśnie za 100 mln zł. Oferty składane w przetargach są o 30, 40 proc niższe niż wynika to z kosztorysów. Aktualnie na terenie miasta prowadzone są dwie duże inwestycje. Jedna z nich to ul. Krupińskiego, a druga to rondo w ciągu ul. Skłodowskiej i Szkolnej, wraz z przylegającym do niego terenem. Obecny etap dobiega końca. - Wrócimy tam z kolejnymi pracami po pierwszym listopada. Wtedy przebudowany zostanie parking przy cmentarzu. Zmieni się również charakter ul. cmentarnej. Już teraz jest wyłączona z ruchu samochodów, a docelowo będzie tam deptak. Kielan szeroko informował o trwających i rozpoczynanych jeszcze w tym roku inwestycjach. W tym tygodniu powinien rozpocząć się zapowiadany od kilku miesięcy remont ul. Orlej. Tak samo ma być z ul. Leszczynową. - W obu tych przypadkach prezydent zawarł porozumienia na współfinansowanie tych inwestycji z miejscowymi spółdzielniami. Naczelnik pytany o ul. Kościuszki, która miała już być w remoncie z ubolewaniem stwierdza, że najprawdopodobniej prace zostaną przesunięte na przyszły rok. - Mamy do dyspozycji 40-proc. dotację na tzw „schetynówki”, czyli 2,3 mln zł wg kosztorysu. Niestety rozstrzygnięcie pierwszego przetargu nie dało rozwiązania, bo wykonawca odmówił podpisania umowy. Miasto prawdopodobnie straci dofinansowanie, bo termin jego rozliczenia do 30 listopada już teraz nie jest realny do dotrzymania. Miejscy urzędnicy ubolewają, ba zarówno prezydent jak i rada miejska maksymalnie przyspieszyli procedury, aby móc skorzystać z bardzo późno przyznanej przez wojewodę dotacji. - Będziemy na drodze sądowej domagali się zadośćuczynienia za poniesioną stratę - nie ukrywa Kielan. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama