Start Rozmowy Elki Radni: sukces prezydenta i porażka demokracji
Radni o referendum: sukces i porażka demokracjiRadni: sukces prezydenta i porażka demokracji |
26.10.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Frekwencja była tragicznie niska. Czy jest porażką demokracji? Andrzej Górzyński, sympatyk prezydenta z Lubin 2006 uważa, że frekwencja i wynik referendum to sukces. - Naszym hasłem było: nie iść na referendum. Dlatego, że ustawodawca przewidział takie rozwiązanie. Ktoś kto nie idzie na referendum, to tak jakby głosował. Radny gratuluje prezydentowi tak wysokiego poparcia. Złożył też wyrazy współczucia radnym z koalicji, którzy wspierali przeprowadzenie referendum. - 2,49 proc to nie jest przegrana to jest jakaś katastrofa, bardzo duża klęska! Marek Bubnowski z Teraz Lubin, zwolennik odwołania prezydenta, potwierdza, że referendum to porażka, ale zwraca uwagę. - To jest klęska demokracji. Ten egzamin został oblany i to na najniższą ocenę. Bubnowski ze smutkiem stwierdził, że jego adwersarz wpisał się osobiście przez namawianie z bilbordu do bojkotu referendum. - To nie jest forma demokracji. Ja liczyłem, że będziecie zachęcać do udziału i głosowania popierającego prezydenta. Wtedy dopiero byłoby możliwe wyciąganie wniosków np. o naszej porażce i poparciu dla prezydenta. Radni mają podzielone zdania co do tego, czy referendum wpłynie na łatwiejsze sprawowanie włądzy przez prezydenta. Górzyński jest jednak przekonany, że wczorajszy wynik to zapowiedź wygrania przyszłorocznych wyborów przez Roberta Raczyńskiego. Przypomnijmy z nieoficjalnych informacji wynika, że 2,49 procent lubinian wzięło udział w niedzielnym referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Roberta Raczyńskiego. To 1550 osób z ponad 62 tys. uprawnionych do głosowania. Głosów nieważnych było 9. Za odwołaniem prezydenta głosowało 1371, 170 było przecow.
reklama
|
reklama
reklama
reklama