Wyrok na Jana M. prawomocnyWyrok na Jana M. prawomocny |
06.11.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jan M. jest jednym z trzech milicjantów, którzy dowodzili pacyfikacją manifestacji w Lubinie w sierpniu 1982 roku. Od kul zginęły wtedy trzy osoby, jedenaście zostało rannych. Wszyscy trzej dowodzący zasiedli na ławie oskarżonych. Zastępca komendanta wojewódzkiego MO oraz dowódca plutonu ZOMO wyroki usłyszeli kilka lat temu. Pierwszy za kratkami miał spędzić 15 miesięcy, drugi 2,5 roku. Obaj odbyli już kary więzienia. Proces Jana M. zakończył się dwa lata temu. Obrońca byłego milicjanta wnosił jednak o kasację wyroku ze względu na błędy formalne przy obsadzie składu sędziowskiego. Dziś Sąd Najwyższy rozpatrzył tę kwestię. - Sąd Najwyższy w dniu 6 listopada 2009 r. w Izbie Karnej postanowił oddalić kasację obrońcy Jana M. Oznacza to, że wyrok jest prawomocny i nie ma dalszej możliwości odwołania - mówi Krzysztof Michałowski z biura prasowego sądu. Dzisiejsza decyzja sądu oznacza koniec procesu. Jan M. będzie musiał teraz odsiedzieć 3,5 roku za kratkami. Nie wiadomo jednak czy pozwoli mu na to zdrowie. Kilkanaście miesięcy temu sąd już raz wydał decyzję, by skazany został przebadany przez biegłych lekarzy. Jeśli potwierdzi się choroba i zły stan zdrowia byłego milicjanta, to sąd może odstąpić od wykonania kary. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama