Dudek kontra starosta nadal przed sądemDudek kontra starosta nadal przed sądem |
06.11.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jednym ze świadków dzisiejszego procesu był Tomasz Birut, były wicedyrektor II LO. Jego zdaniem odwołanie dyrektora było bezpodstawne na życzenie jakiejś grupy osób. - Jeżeli ktoś nie myśli o zarządzaniu placówką oświatową tylko o wprowadzaniu swoich ludzi i robieniu tzw. porządków no to takie są tego skutki. Birut uważa, że nie można zarzucić dyrektorowi Dudkowi, że nie pracował na rzecz szkoły, czy działał niezgodnie z prawem. - Wszystkie dotychczasowe wyroki sądowe świadczą, że on robił to zgodnie z prawem - kończy były podwładny Dudka. Poza Birutem, przed sądem stawił się również Dariusz Pękała, były członek zarządu powiatu, a także rzecznik starosty Krzysztof Olszowiak, który wyjaśniał sposób udzielania informacji ich przepływ między starostwem, a dziennikarzami. Tłumaczył się również ze swoich słów wypowiadanych ponad dwa lata temu, już po zwolnieniu dyrektora z pracy. Bogdan Dudek dopytywał go kto wydawał mu zalecenia co do sposobu informowania w jego sprawie. - Od starosty otrzymałem polecenie, co do informacji na temat szkoły. Miały być tylko te niezbędne aby nie podsycać i tak już napiętej atmosfery. To był okres przed maturami, chcieliśmy, aby szkoła mogła normalnie funkcjonować. Bogdan Dudek, został dyrektorem II LO w Lubinie za czasów zarządu powiatu, kierowanego przez Piotra Anackiego. Po zmianie władzy, kiedy dwukrotnie usunął ze szkoły ucznia podejrzanego o handel narkotykami, został zwolniony ze skutkiem natychmiastowym. Po wielu miesiącach Sąd Pracy uznał, że nie było podstaw do takiej dyscyplinarki. Potem mającą wynikać ze złego postępowania dyrektora naganę anulowało Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dudek po wygranej w Sądzie Pracy wystąpił przeciwko staroście z powództwem cywilnym o pomówienia. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama