Z karabinem w ręce na piknikuZ karabinem w ręce na pikniku |
08.11.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Prezentacja wojskowego sprzętu zarówno tego najnowszego, jak i zabytkowego spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem lubinian. Wojskowi i ich urządzenia były oblegane przez dzieci jak i dorosłych. Jan Kała przyjechał na piknik z synami - Rodzinnie zdecydowaliśmy, że jedziemy na piknik - nie ukrywał Jan Kała z Obory. - Pierwszy raz jesteśmy na takiej imprezie, gdzie można dotknąć zobaczyć wojskowy sprzęt czy zrobić pamiątkowe zdjęcie. Impreza została zorganizowana, aby przed Świętem Niepodległości przybliżyć lubinianom historię polskiego oręża. Poza nowymi urządzeniami, np. czołgiem Leopardem, czy wyrzutnią rakiet Langusta, która jest unowocześnionym modelem katiuszy, był również Rosomak, czyli wóz bojowy piechoty, używany obecnie przez naszych żołnierzy w Afganistanie. Przywieziono również zabytki wojskowej historii ze świdnickiego muzeum. Informacją i instruktażem w posługiwaniu się czy karabinami, czy odpowiedzią do czego służą poszczególne elementy urządzeń służyli wojskowi. - Ludzie chcą dotknąć, wymierzyć, potrzymać - nie ukrywa st. szer. Jarosław Szamberger. - Dzisiaj do dyspozycji mają nasza podstawową broń. - Wojskiem interesują się praktycznie wszyscy od przedszkolaka po dorosłego - dodaje st. szer. Daniel Tyszkiewicz. Urozmaiceniem prezentacji sprzętu były koncerty zespołów: The Liverpool i Izmael. Był również występ chóru górniczego. Głównym organizatorem imprezy był Ośrodek Sportu i Rrkreacji w Lubinie. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama