Mieszkańcy pogonili EnergetykęMieszkańcy "pogonili" Energetykę |
13.11.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Mamy prawo do darmowej wody. Mamy wyrok sądu, który jest dla nas wiążący, bo ponad 30 lat temu wodą została zatruta ściekami z kopalni - zgodnie mówią mieszkańcy Szklar Gónych. Wyrok wydał Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w 2001 roku. To mobilizuje mieszkańców do walki z Energetyką. Ta natomiast zwraca uwagę na zmiany w przepisach, które weszły w życie w 2004 roku i uważa, że za wodę należy się zapłata. Firma założyła już liczniki i przysłała umowy. Tylko nieliczni je podpisali i odesłali. Sytuacja zaognia się od kilku tygodni. Szklary spodziewały się, że firma będzie chciał odcinać wodę. Tak też zinterpretowali przyjazd ciężkiego sprzętu i odkopywanie rury koło plebanii. - Zgromadziliśmy się, daliśmy znać w gminie i wezwaliśmy policję - mówi sołtys Jolanta Fuczyło. - Ekipa się wycofała, a policja zrobiła swoje czynności. Zdaniem spółki źle się stało, bo w tym przypadku nikt nikomu wody odcinać nie chciał. - Od kilku tygodni obserwujemy znaczne zwiększenie zużycia wody w rejonie plebanii. Chcieliśmy sprawdzić co się dzieje, bo tam najprawdopodobniej doszło do najzwyklejszej awarii - mówi Adam Siwek, prezes Energetyki. Firma rury nie sprawdziła, a jedyne co osiągnęła, to większą nieprzychylność mieszkańców. Sprawa na pewno będzie miała ciąg dalszy, bo żadna ze stron nie zamierza ustąpić. Energetyka od opłat, a mieszkańcy od darmowej wody. - Niech nam w końcu ktoś powie jak to jest, czy prawdą jest to co utrzymuje firma, czy może że wyrok NSA jest nadal obowiązujący - oczekują mieszkańcy. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama