Wraca sprawa miejskich szaletówWraca sprawa miejskich szaletów |
30.11.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jak mówi radny miejski Krzysztof Olszowiak i zarazem rzecznik starosty, jest to pokłosie informacji publikowanych przez prezydenckie media. Powiatowi zarzucano, sabotaż czy złośliwość w odmowie wydania zgody na wybudowanie trzech miejskich szaletów. Olszowiak przypomina, że postawienie szaletów wymaga pozwolenia na budowę. Miasto uważało inaczej i zrobił się przysłowiowy WC problem. - Wykazałem w interpelacji, że składając wnioski o za przeproszeniem " kible, sracze" nie potrafiono nawet wypełnić podstawowych wymogów. Jeżeli się wnioskuje o umieszczenie miejskiej toalety w pasie drogowym, to coś jest nie tak. Jeżeli chce się ustawić toalety w miejscu gdzie nie ma planu zagospodarowania, decyzja o lokalizacji spoczywa na prezydencie. Dlaczego jej nie wydał, a występuje o zgodę na postawienie toalet? To są braki w dokumentacji wnioskodawcy, a potem nam w Starostwie zarzuca się, że sabotujemy inwestycje. Krzysztof Maj rzecznik prezydenta, odpiera zarzuty co do dwóch lokalizacji. W jednej zgadza się z Olszowiakiem. - W parku Wrocławskim jest ewidentny błąd naczelnika jednego z wydziałów, który przeoczył i podpisał architektowi niewłaściwy dokument. Tutaj błąd zostanie naprawiony. Spór nadal jednak nie jest zamknity w przypadku dwóch pozostazch lokalizacji. - Zarządcą drogi jest prezydent i dla czystości sprawy, prezydent wyda zgodę na zlokalizowanie tam toalety. W parku przy ul. Kopernika widziałem, że jest zgoda konserwatora zabytków. Rzecznik prezydenta zwraca jeszcze uwagę na inną sprawę. Dotyczy przepływu informacji. Przypomina, że kiedyś tego ewentualne niezgodności, albo braki w dokumentacji sygnalizowano zgłaszającemu telefonicznie i wysyłano stosowne pismo. - Sprawa pozwoleń na budowę została w Starostwie doprowadzone do absurdu. (pit, fot wfp.pl)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama