Górzyński i Węgrzynowski nadal w komisjiGórzyński i Węgrzynowski nadal w komisji |
16.12.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Obaj radni złożyli rezygnację, bo uważają, że komisja działa politycznie i jej jedynym celem jest szukanie haków na prezydenta. Radni podczas sesji nie zgodzili się jednak na odwołanie ich z komisji. Takim wynikiem zdziwiony był Marian Węgrzynowski. - Nie przejawiam chęci pracy w tej komisji, a tu zatrzymuje się mnie na siłę. To jest nie na miesjcu. Zastanowię się, co dalej z tym zrobić. Być może ponownie złożę pismo z rezygnacją - przyznał M. Węgrzynowski. Andrzeja Górzyńskiego nie było na wczorajszej sesji. Przewodniczący komisji Lech Duławski nie uważa się za punkt zapalny całego konfliktu. - Może za dużo wymagam od radnych i to im się nie podoba. Ja tylko kieruję komisją i organizuję jej pracę. Nie mam żadnych władczych możliwości, nie mogę niczego radnym narzucać. Komisja podejmuje decyzje demokratycznie poprzez głosowanie. Ja sam nic nie mogę - wyjaśnia L. Duławski. Na razie komisja pozostaje więc w pięcioosobowym składzie. Jak przyznaje Paweł Niewodniczański, jeden z jej członków, nie można było odwołać dwóch radnych z komisji, bo nie przedstawiono kandydatów na ich miejsce. Komisja nie może działać w okrojonym składzie. Poza tym prawo zapewnia każdemu klubowi swojego reprezentanta w rewizyjnej. - Odwołanie tych dwóch osób spowoduje, że Lubin 2006 nie będzie miał swoich przedstawicieli w komisji. Wtedy mogą pojawić się głosy, że komisja działa niezgodnie z prawem. Jeśli klub Lubin 2006 uprawdopodobni nam, że na miejsce odwołanych radnych pojawią się nowi kandydaci, to wtedy będziemy mogli odwołać Mariana Węgrzynowskiego i Andrzeja Górzyńskiego - tłumaczy P. Niewodniczański. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama