Nie ma świadków, nie ma narzędziaNie ma świadków, nie ma narzędzia |
13.01.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Nie mamy w tej chwili żadnych konkretnych informacji na temat sprawcy. Poszkodowany taksówkarz nie jest w stanie wskazań nam napastnika. Najważniejsze będzie szczegółowe przesłuchanie kierowcy. Być może wtedy wyjaśnią się niektóre kwestie - mówi Barbara Izbiańska, prokurator rejonowy w Lubinie. Do tej pory nie znaleziono narzędzia, którym został zaatakowały taksówkarz. - Rodzaj ran wskazuje, że był to nóż. Musimy przeprowadzić jednak szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia i samego samochodu. Wtedy okaże się, czy dysponujemy śladami pozostawionymi przez sprawcę. Niewątpliwie ważne będzie zebranie materiału zapachowego - dodaje prokurator. Wciąż też nie udało się ustalić świadków zdarzenia. Prokuratura liczy, że ktoś jednak widział lub słyszał coś niepokojącego. - Napad miał miejsce około godziny 4.40. Być może ktoś, kto wybierał się do pracy, coś zauważył. Czekamy na takie zgłoszenia od mieszkańców - mówi B. Izbiańska. Kierowca taksówki z ranami ciętymi twarzy, szyi i ręki trafił do lubińskiego szpitala. W tej chwili nic nie zagraża jego życiu i zdrowiu. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu zostanie przesłuchany przez prokuratora. Obecnie postępowanie jest prowadzone jako usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Mimo że z samochodu nic nie zginęło, prokuratura uważa, że rabunek mógł być głównym powodem napadu. Nie wyklucza jednak, że napastnik mógł być niezrównoważony i jego zachowanie mogło mieć inne podłoże. Kwalifikacja czynu może się jeszcze zmienić. Jak mówi Barbara Izbiańska, to dopiero wstępne ustalenia i wszystko zależy od dalszego rozwoju śledztwa. (mat) Czytaj też: Napastnik był wcześniej pasażerem Napad na taksówkarza
reklama
|
reklama
reklama
reklama