Natalia w Vancouver da z siebie wszystkoNatalia w Vancouver da z siebie wszystko |
28.01.2010. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Nie ukrywała, zasługi prezydenta, że to m.in. dzięki jego zaangażowaniu trenuje w lubińskim MKS Cuprum a nie innym klubie. Natalia zapewnia, że da z siebie wszystko - Mam 21 lat i zdaje sobie sprawę, że jestem młodą zawodniczką. Przygotowując się do sezonu starałam się zrobić wszystko, aby pojechać na igrzyska. W drużynie na pewno mamy gwarantowane 8 miejsce więc to już jest sukcesem. Nie rezygnujemy jednak z walki. W biegu indywidualnym dam z siebie wszystko i pokaże na co mnie stać. Mistrzyni Polski w wieloboju studiuje na AWF-ie w Krakowie. W tym roku nieco zaniedbała naukę, ale po igrzyskach poprawi się. W domu bywa rzadko. Teraz jej trzydniowa wizyta sprawiła rodzinie olbrzymią radość. Liczy, że Vancouver będzie początkiem do medali na igrzyskach w Soczi. Dodajmy, że jako małe dziecko nie wiedziała, że istnieje łyżwiarstwo szybkie. Niechętnie poszła na trening. - Zgłosiłam się na testy sprawnościowe i choć niechętnie, to potem złapałam bakcyla na naszych OSiR-owskich obiektach. W spotkaniu u prezydenta nie uczestniczył tato Natalii. Był w pracy. Jest górnikiem i ratownikiem w KGHM. Rodzina nie ukrywa, że na początku sportowej kariery córki gdyby nie jego osobiste zaangażowanie, branie dodatkowych sobót i niedziel w kopalni - Natalia nie miałaby dobrych możliwości rozwoju swojej pasji. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama